Kilka miesięcy temu napastnik Brunatnych podpisał kontrakt z Polonią Warszawa, z którego później wycofał się oddając Józefowi Wojciechowskiemu pieniądze otrzymane za podpis pod umową. Właściciel Czarnych Koszul stwierdził jednak, że tej sprawy tak nie zostawi i zapowiedział, że bełchatowianin po nowym roku będzie musiał stawić się w Warszawie na pierwszym treningu stołecznej drużyny. Z biegiem czasu prezes Polonii odpuścił Nowakowi, a ten już wkrótce zwiąże się nową umową z GKS-em Bełchatów. - Na 99,9 proc. zostaję w Bełchatowie! Jeśli nic szczególnego się nie wydarzy to podpisze kontrakt z GKS-em. Umowa zostanie podpisana na 3 lata - mówi snajper z Bełchatowa.
Nowa umowa czeka już tylko na podpis napastnika Górników. Do tej pory podopieczny trenera Macieja Bartoszka nie złożył podpisu, gdyż przebywa na rehabilitacji. - Jestem już praktycznie zdrowy, będę mógł przygotowywać się z drużyną od początku. Na rehabilitacji spędzam dość dużo czasu, ale samych ćwiczeń wychodzi może 1,5 godziny - mówi nasz rozmówca.
Napastnik miał niebywałego pecha w ostatnim meczu w 2010 roku. GKS grał z Cracovią, a napastnik nabawił się kontuzji, która po raz kolejny wykluczyła go ze zgrupowania. - Z tego wyszło nieporozumienie, bo ja doznałem kontuzji na meczu z Cracovią a selekcjoner wysyłał powołania po ostatniej kolejce więc kontuzję odniosłem już przed powołaniem - mówi "Dawidek".
Kapitan zostaje!
Pierwszym zawodnikiem, który oficjalnie przedłużył kontrakt z klubem z Bełchatowa jest Jacek Popek. Kapitan Brunatnych związał się z GKS-em nową umową do czerwca 2013 roku.