Jagiellonia Białystok - OKS 1945 Olsztyn 1:3 w meczu sparingowym

Pierwszej porażki w meczach sparingowych doznali piłkarze białostockiej Jagiellonii. W swoim drugim spotkaniu w dniu dzisiejszym podopieczni trenera Artura Płatka przegrali z trzecioligowym OKS 1945 Olsztyn 1:3 (1:2).

Prowadzenie dla gości już w 14. minucie uzyskał Paweł Szypulski, który w sytuacji sam na sam "położył" Jacka Banaszyńskiego i skierował piłkę do pustej bramki. W 27. minucie żółto-czerwoni doprowadzili do wyrównania. Z rzutu wolnego ładnie przymierzył Vuk Sotirović, piłka odbiła się od poprzeczki, po czym trafiła do Remigiusza Sobocińskiego, który w polu karnym został sfaulowany przez Pawła Alancewicza. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Sotirović. Pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy przyjezdni ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem oko w oko z "Bananem" stanął Sebastian Spychała i strzałem z szesnastu metrów umieścił piłkę w bramce. Po zmianie stron, w 54. minucie wynik meczu ustalił w zamieszaniu podbramkowym Tomasz Zakierski.

Trener gości Andrzej Nakielski był pozytywnie zaskoczony postawą swojego zespołu. - Nie spodziewałem się zwycięstwa, ponieważ w ostatnim czasie ciężko trenujemy. Jesteśmy po jednym obozie, a za chwilę jedziemy na drugi. W moim zespole zabrakło czterech zawodników, którzy są studentami i w tym czasie byli na uczelni. Przewagę fizyczną i więcej siły miała Jagiellonia. Myślę, że był to pozytywny sparing, a pochopnych wniosków nie należy wyciągać zarówno w jedną jak i w drugą stronę. Była to bardzo dobra lekcja dla mojego młodego zespołu, w którym najstarszy zawodnik ma dwadzieścia cztery lata. Mam nadzieję, że to zwycięstwo pozwoli moim chłopcom uwierzyć w siebie.

Mimo porażki w nie najgorszym humorze był także szkoleniowiec Jagi Artur Płatek. - Uważam, że to był bardzo dobry mecz w wykonaniu obu zespołów, a w wykonaniu mojego tym bardziej dobry. Jestem zadowolony z tego spotkania, chociaż przegraliśmy 1:3. Straciliśmy trzy kuriozalne bramki, z czego... dwóch nie widziałem. Jeżeli ma się taką skuteczność i gra się tak opornie jak my dzisiaj, to nie można wygrać meczu. Z czego wynika moje zadowolenie? Tylko z gry młodzieży.

Jagiellonia Białystok - OKS 1945 Olsztyn 1:3 (1:2)

0:1 - Szypulski 14'

1:1 - Sotirović (k.) 31'

1:2 - Spychała 40'

1:3 - Zakierski 54'

Składy:

Jagiellonia Białystok: Banaszyński - Łatka (75' Wilczewski), Kałużny (70' Sołdecki), Napierała (75' Czykier), Jarecki (75' Sulkowski) - Dzienis (67' Stachelski), Kwiek (66' Gondek), Markiewicz (73' Śliwa), Bruno (46' Renusz) - Sobociński (69' Janik), Sotirović (53' Niedziela).

OKS 1945 Olsztyn: Sobiech - Gabrusewicz, Aziewicz, Zakierski, Rzeźnikiewicz - Michałowski (46' Podhorodecki), Alancewicz, Harmaciński (46' Szostek), Azis - Spychała (46' Kaszuba), Szypulski (46' Łukaszewski).

Widzów: 250.

Źródło artykułu: