- Wiem o tym tylko z prasy. Ze mną osobiście nikt z tych klubów nie rozmawiał. Może zgłosili się z propozycją do mojego klubu, ale mnie nikt o tym nie poinformował - mówi Kriwiec na łamach białoruskiej prasy..
24-letni pomocnik, który jest graczem Lecha równo rok dodał, że ewentualne odejście z Bułgarskiej może dojść do skutku dopiero po zakończeniu sezonu: - Ja jednak nie chcę zaprzątać sobie głowy takimi sprawami. Chcę dobrze odpocząć przed ciężką rundą i zakończyć urlop 10 stycznia pełny wigoru i energii. Nawet jeśli transfer z Lecha jest możliwy, to nie wcześniej niż latem.