Lukas Sinkiewicz był kontuzjowany od końca sierpnia i z tego powodu nie wystąpił jeszcze w klubie z Augsburga, do którego trafił w letnim okienku transferowym z Bayeru Leverkusen.
- Rehabilitacja była brutalna, ale jestem wojownikiem i łatwo się nie poddałem. Teraz czuje się już znacznie lepiej i znów cieszę się futbolem - ocenia swoje samopoczucie po kontuzji kolana wychowanek FC Koeln. - Z Augsburgiem chcę wrócić do pierwszej Bundesligi. Nadchodzący czas będzie najważniejszym w mojej karierze. Od niego zależy, w którą stronę pójdę - dodaje Sinkiewicz.
25-latek ma za sobą 3 występy w dorosłej reprezentacji Niemiec (w 2005 roku), ale nieraz deklarował, że chciałby występować z orłem na piersi. - Jestem gotowy, ale najpierw musi pojawić się oferta z Polski - mówił przed rokiem defensor. - Euro 2012? To możliwe, ale nie chciałbym wybiegać tak daleko w przyszłość. Dla mnie liczą się małe kroki - komentuje teraz.
Franciszek Smuda w przeszłości wyrażał zainteresowanie Sinkiewiczem, który mógłby okazać się sporym wzmocnieniem defensywy polskiej kadry. Środkowy obrońca rozegrał wszak ponad 75 spotkań w Bundeslidze i gdyby powrócił do wysokiej dyspozycji z powodzeniem mógłby rywalizować z Michałem Żewłakowem, Maciejem Sadlokiem czy Kamilem Glikiem.