- To był zupełnie inny Lech, inna drużyna, sam klub funkcjonował zupełnie inaczej i faktycznie był to bardzo ciężki okres. Jednak w Lechu zawsze czułem się bardzo dobrze. Kiedy jeszcze grałem w juniorach, bardzo chciałem zagrać w pierwszej drużynie. Udało mi się to, choć początek przygody z dorosłym futbolem zbiegł się ze spadkiem Kolejorza do drugiej ligi. Teraz na pewno moja rodzina i przyjaciele są zadowoleni, że wróciłem do Poznania. Aklimatyzacji się nie boję, choć wiele się tu zmieniło. Nowy stadion robi wrażenie i jest nieporównywalny z tym, który opuszczałem. Wiem jednak, że część kibiców nie jest zadowolona z mojego powrotu. Nie chcę się tutaj do tego odnosić. Muszę ich swoją grą przekonać, że to był dobry ruch - wyjaśnia napastnik.
Bartosz Ślusarski: Przekonać swoją grą, że to dobry ruch
Bartosz Ślusarski po 6 latach gry w innych zespołach wraca do Lecha. W rozmowie z oficjalną stroną internetową klubu przyznaje, że Kolejorz, jakiego pamięta, był zupełnie inny, ale nie boi się wyzwania.
Źródło artykułu: