Uzdolniony Mateusz Zachara ma za sobą świetną rundę jesienną w Rakowie Częstochowa. Strzelił dla drużyny trenera Jerzego Brzęczka dziesięć bramek, stając się jednym z najskuteczniejszych strzelców na drugoligowym froncie.
Po zakończeniu rozgrywek do walki o pozyskanie 20-letniego snajpera włączyło się kilka klubów m.in. Górnik i Pogoń Szczecin. Ostatecznie młodzian zdecydował się parafować 3,5-letnią umowę z zabrzańskim klubem.
Wkrótce po tym fakcie media obiegła wieść, jakoby beniaminek ekstraklasy rozważał opcję wypożyczenia Zachary do jednego z klubów pierwszej ligi. W grę wchodziły wcześniej wspomniana Pogoń i Ruch Radzionków. Jak się tymczasem okazuje, nikt w chwili obecnej takiej opcji nie bierze pod uwagę i młody gracz rundę wiosenną najprawdopodobniej spędzi przy Roosevelta.
- To byłoby pozbawione sensu. Nie po to pozyskaliśmy Mateusza, żeby od razu go wypożyczać do innego klubu. Na pewno spędzi w Zabrzu cały okres przygotowawczy. Będzie przez ten czas pod stałą obserwacją sztabu szkoleniowego. W chwili obecnej tematu wypożyczenia Mateusza do innego klubu nie ma - zapewnia dyrektor sportowy Górnika, Andrzej Orzeszek.
Pozostanie Zachary przy Roosevelta jest o tyle prawdopodobne, że Zabrze zimą opuszczą najprawdopodobniej Tomasz Chałas i Adrian Świątek. Górnik prowadzi obecnie rozmowy z klubami zainteresowanymi wypożyczeniem obu graczy.