- Nawet kibice rywali zdają sobie sprawę z tego, że jesteśmy faworytami. Teoretycznie nie powinniśmy mieć problemów z Ipswich, ale pamiętajmy, co wydarzyło się ostatnio w Pucharze Anglii, gdzie kluby z Premier League odpadały z zespołami niższych lig - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą Wojciech Szczęsny.
- Kiedyś w każdym meczu chciałem pokazać, że jestem bardzo dobrym bramkarzem. Teraz mogę zagrać słabo, bylebyśmy zwyciężali - dodaje.
Polak liczy na to, że w powtórzonym spotkaniu z Leeds United Arsene Wenger również postawi na niego. Na Emirates Stadium padł remis 1:1 i dlatego mecz musi zostać rozegrany jeszcze raz.
Źródło: Gazeta Wyborcza.