W poniedziałek klub poinformował, że sztab szkoleniowy uzupełnił Łukasz Bortnik. Stary/nowy trener do spraw przygotowania fizycznego zastąpi na tym stanowisku Kazimierza Marandę, który piastował swoje stanowisko przez ostanie pół roku. Bortnik miał przyjemność pracowania w klubie przy Sportowej razem z Rafałem Ulatowskim, który ściągnął do Bełchatowa utalentowanego fizjologa. Bortnik rozstał się z GKS-em razem z "Ulą". Później obaj panowie pracowali ze sobą w Cracovii Kraków. Warto podkreślić fakt, że kiedy Bortnik pracował z "Brunatnymi" w drużynie nie było żadnych urazów spowodowanych przeciążeniami a jedynie kontuzje, które zawodnicy odnieśli na boisku w starciu z przeciwnikami.
Kolejnym nowym członkiem sztabu szkoleniowego została Dagmara Szymańska, która będzie odpowiedzialna za sferę mentalną piłkarzy z Bełchatowa. Jak podkreśla trener Maciej Bartoszek nowa trenerka ma przede wszystkim wyzwolić charakter zespołu. - Przede wszystkim chodzi o wzmocnienie sfery psychicznej zespołu, by posiadł on pewien charakter, który chciałbym zobaczyć na boisku. By po zdobyciu jednej czy dwóch bramek nie stawał, tylko nadal atakował, by był głodny strzelania bramek, zwycięstw i sukcesów - mówi pierwszy szkoleniowiec Górników.
Następnym nowym człowiekiem GKS-u może być Egidijusa Vaitkunasa. Młody litewski pomocnik to kolejny gracz Żalgirisu Wilno, który wpadł w oko sztabowi szkoleniowemu podczas sparingu, który był rozgrywany w ubiegłym roku na stadionie przy Sportowej 3. Litwin ma na koncie 8 meczów w młodzieżowej reprezentacji Litwy do lat 21. Na razie jest testowany w Bełchatowie i rozegrał swoje pierwsze 45. minut w drużynie z górniczego miasta w sparingu z ŁKS-em Łódź.
W Bełchatowie nie tylko zatrudniają, ale i redukują etaty. Z GKS-em rozstał się Artur Marciniak. Piłkarz osiągnął porozumienie z zarządem i rozwiązał swój kontrakt za porozumieniem stron. Były już obrońca Brunatnych prawdopodobnie zwiąże się z Wartą Poznań, z klubem w którym ostatnio trenował.
Nadal nie jest znana przyszłość Tomasza Wróbla, Janusza Gola i Mate Lacicia. Pierwszy z wymienionych prowadzi rozmowy z Lechem Poznań, ale jak przyznaje sam zawodnik nic nie jest jeszcze przesądzone. Nieoficjalnie wiadomo, że Wróbel podpisze kontrakt z nowym klubem, jeśli ten obieca mu, że wykupi go z Bełchatowa jeszcze w zimie. W przeciwnym wypadku piłkarz zwiąże się kolejnym kontraktem z GKS-em.
Janusz Gol cały czas ma ofertę z Legii Warszawa, ale jak mówi prezes GKS Bełchatów Jacek Zatorski pomocnik jest bliższy pozostania niż odejścia. To samo tyczy się chorwackiego obrońcy Lacicia. Na początku stoper kręcił nosem na proponowany mu kontrakt jednak teraz podobno jest mu co raz bliżej do pozostania w górniczym klubie.