Środa w Premier League: Rooney docenia Torresa, Fabregas wyżył się na arbitrze?

Wayne Rooney przyznał, że Chelsea Londyn nadal liczy się w walce o mistrzostwo Anglii, a kupno Fernando Torresa sprawiło, że The Blues są jeszcze mocniejsi. Tymczasem Cesc Fabregas miał pretensje do sędziego meczu z Evertonem. Czy użył mocnych słów w kierunku arbitra? Natomiast pomocnik Tottenhamu Hotspur Luka Modric nie zagra przez dwa najbliższe tygodnie z powodu operacji wyrostka robaczkowego. Z kolei Arsene Wenger może cieszyć się z wygranej nad Evertonem, ale humor psują mu kontuzje dwóch graczy.

Rooney docenia Torresa

Snajper Manchesteru United Wayne Rooney jest przekonany, że Chelsea Londyn będzie dużo silniejsza po tym jak Fernando Torres został zawodnikiem tego klubu.

- Nie można skreślać Chelsea Londyn w walce o mistrzostwo. To silny zespół i zdajemy sobie sprawę, że potrafią mieć bardzo dobrą passę. Jednak mamy nadzieję, iż to my ponownie zdobędziemy tytuł - powiedział Wayne Rooney.

Fabregas wyżył się na arbitrze?

Zdaniem brytyjskich mediów Cesc Fabregas miał w przerwie meczu Arsenal Londyn - Everton w "obrzydliwy" sposób odnosić się do sędziego, który uznał bramkę dla The Toffees z metrowego spalonego.

- Byłem obok Cesca Fabregasa i nie rozumiem dlaczego można być wściekłym na niego. Rozmawiałem z sędzią w uprzejmy i grzeczny sposób. Można go o to zapytać. Fabregas w przerwie z nim nie rozmawiał. Ja to robiłem - powiedział Arsene Wenger, menedżer Kanonierów.

Modric nie zagra przez dwa tygodnie

Pomocnik Tottenhamu Hotspur Luka Modric nie zagra przez dwa najbliższe tygodnie z powodu operacji wyrostka robaczkowego. Piłkarz jest już po zabiegu, lecz do gry wróci dopiero w drugiej połowie lutego.

Koguty mają sporą nadzieję, że reprezentant Chorwacji wykuruje się na 15 lutego, kiedy Tottenham w pierwszym meczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów zagra z AC Milanem. To nie jedyne zmartwienie Harry’ego Redknappa. Michael Dawson z powodu czerwonej kartki, którą otrzymał w meczu z Fulham Londyn nie będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu podczas trzech najbliższych spotkań.

Kontuzje w Arsenalu Londyn

Arsene Wenger może cieszyć się z wygranej nad Evertonem, ale humor psują mu kontuzje dwóch graczy. Alex Song oraz Theo Walcott doznali urazów podczas tego pojedynku.

Pierwszy z nich problemów nabawił się w starciu z kolegą z drużyny Laurentem Koscielnym. Jeszcze w czasie meczu zastąpił go Abou Diaby. Z kolei Walcott wytrwał do ostatniego gwizdka sędziego, lecz później zgłosił kontuzję kostki. Na razie nie wiadomo jak długo obaj będą pauzować.

Man Utd za dobry dla Aston Villi

Manchester United pokonał we wtorkowy wieczór Aston Villę 3:1. Po spotkaniu Gerard Houllier, menedżer The Villans, przyznał, że Czerwone Diabły były za dobre do pokonania.

- Przegraliśmy z zespołem, który był lepszy od nas. Nie graliśmy źle i strzeliliśmy kontaktowego gola, ale oni byli wspaniali. Pozytywne jest to, że zremisowaliśmy drugą połowę 1:1 z zespołem walczącym o mistrzostwo - powiedział Gerard Houllier.

Torres zagra przeciwko Chelsea

Nic już nie stoi na przeszkodzie w debiucie Fernando Torresa. Reprezentant Hiszpanii będzie mógł zagrać w swoim pierwszym meczu w nowych barwach przeciwko… Liverpoolowi, a więc swojemu byłemu klubowi.

We wtorek The Blues zmierzyli się z Sunderlandem na Stadium of Light, lecz Torresa próżno było szukać w składzie Chelsea. Nie usiadł nawet na ławce rezerwowych. Trudno się jednak dziwić skoro zaledwie 24 godziny wcześniej został zawodnikiem klubu ze Stamford Bridge. Torres już zapowiedział, że będzie chciał strzelić gola przeciwko Liverpoolowi.

Suarez może zadebiutować

Luis Suarez dostał pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii i może zadebiutować w barwach Liverpoolu w środowym meczu w25. kolejki Premier League ze Stoke City. Najprawdopodobniej jednak usiądzie na ławce rezerwowych.

Nie grał bowiem od początku grudnia, kiedy za ugryzienie rywala została zawieszony na kilka spotkań. Z pewnością Kevin Dalglish, menedżer The Reds, w drugiej połowie da mu szansę gry. Z Anfield odszedł przecież Fernando Torres.

Samba zakończył spekulacje

Chris Samba zakończył prasowe spekulacje dotyczące jego przyszłości. Obrońca Blackburn Rovers był łączony z odejściem z Ewood Park. Podobno Arsenal Londyn i Chelsea Londyn chciały sięgnąć po tego defensora. On jednak zdecydował się podpisać nową umowę, która obowiązuje teraz do 2015 roku.

- To świetna wiadomość dla nas. Fakty są takie, że chciał być częścią tego, co tutaj budujemy - powiedział Steve Kean, menedżer Blackburn.

QPR nie sprzeda Man Utd swojego rozgrywającego

Menedżer Quenns Park Rangers Neil Warnock powiedział, że nie ma najmniejszego zamiaru sprzedawać Adela Taarabta, którego na Loftus Road przyjeżdża oglądać Manchester United.

21-letni rozgrywający robi furorę w obecnym sezonie. W The Championship strzelił już 14 goli i nie dziwi zainteresowane ze strony Czerwonych Diabłów.

Komentarze (0)