Sernas ma żal do Widzewa

Widzew Łódź nie dogadał się z angielskim zespołem Blackpool i Darvydas Sernas będzie grał w ekstraklasie przynajmniej do czerwca tego roku. Litwin ma żal do działaczy - pisze Przegląd Sportowy.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

- Widzew nie osiągnął porozumienia z Blackpool. Niestety nie wszystko zależy ode mnie. Liga angielska to marzenie wielu piłkarzy. Nie wiem, dlaczego Widzew nie chciał mnie tam puścić - mówi Przeglądowi Sportowemu Darvydas Sernas.

Litwin mógł grać w Lechu Poznań czy w izraelskim Hapoelu Tel Awiw, ale z tymi klubami Widzew również nie doszedł do porozumienia.

- Z tych wszystkich propozycji, jakie otrzymałem, ta z Anglii była najlepsza. Może już nigdy nie dostanę takiej szansy. Dziś nikt nie jest w stanie mi tego zagwarantować. Dlatego uważam, że powinienem tam iść i przekonać się, czy dam sobie radę. Ale ktoś zadecydował o tym, że muszę zostać w Łodzi. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Nie ukrywam, że mam żal do władz łódzkiego klubu - dodaje Sernas.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×