Marek Wleciałowski: "Godzina zero" to pierwszy wiosenny mecz z Jagiellonią

Piłkarze Śląska Wrocław przebywają obecnie na zgrupowaniu na Cyprze. - Trzeba przyznać, że drużyna wygląda nie najgorzej - mówi w rozmowie ze slaskwroclaw.pl drugi trener WKS-u, Marek Wleciałowski.

Coraz mniej czasu pozostało do wznowienia rozgrywek ekstraklasy. Aktualnie piłkarze Śląska Wrocław do wiosennych zmagań przygotowują się na obozie na Cyprze. - Obiektywnie trzeba przyznać, że drużyna wygląda nie najgorzej. Ale działamy w branży, w której efekty naszej pracy zawsze weryfikowane są przez przeciwnika. Byłoby zbyt dużym uproszczeniem, gdybym powiedział, że zespół jest już fizycznie dobrze przygotowany i teraz możemy się skupić tylko nad aspektami czysto piłkarskimi - mówi w rozmowie ze slaskwroclaw.pl Marek Wleciałowski, drugi trener drużyny z Wrocławia.

- Zajęcia nie będą tak intensywne jak do tej pory, ale za to rozegramy aż pięć spotkań sparingowych, na dodatek z silnymi rywalami. To one dadzą nam materiał do analizy i poniekąd zweryfikują naszą dotychczasową pracę - Wleciałowski zdradza tajniki obozu przygotowawczego.

Jak na razie zawodnicy drużyny prowadzonej przez Oresta Lenczyka w meczach sparingowych prezentują się przyzwoicie. Teraz przed nimi kolejne pięć pojedynków. - Należy pamiętać, że "godzina zero" to pierwszy wiosenny mecz z Jagiellonią. To wtedy mamy być gotowi. Teraz mamy jeszcze trochę czasu na korekty, później może być już na to za późno - komentuje Wleciałowski na łamach oficjalnej strony internetowej Śląska.

Kibiców Śląska cały czas martwi dyspozycja Antoniego Łukasiewicza i Cristiana Diaza. Obydwaj dochodzą do siebie po ciężkich kontuzjach. - Nasze gierki wewnętrzne pokazują, że z ich zdrowiem jest już coraz lepiej. W najbliższych dniach musimy zacząć im powoli uchylać drzwi do powrotu na boisko - podsumował II trener zielono-biało-czerwonych.

Źródło: slaskwroclaw.pl

Komentarze (0)