Primera Division: Przełamana passa Barcelony!

Sporting Gijon udowodnił, że gwiazdy FC Barcelony nie są z innej planety. Dobra taktyka i jedna bramka wystarczyły na zdobycie punktu z obecnie najlepszą drużyną na świecie. Katalończycy uratowali remis w 80. minucie za sprawą Davida Villi, który piłkarską karierę rozpoczynał właśnie w zespole z Asturii. Piątą porażkę z rzędu zanotowali za to w Atletico Madryt.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Piłkarze Sportingu Gijon pokazali, że w tym sezonie potrafią grać przeciwko FC Barcelonie. W pierwszej rundzie Asturyjczycy do 49. minuty utrzymywali korzystny wynik i przegrali jedynie 0:1. W sobotę byli nawet bliscy zdobycia kompletu oczek.

Od początku Katalończycy nie potrafili rozwinąć swoich skrzydeł, a z drugiej strony po indywidualnej akcji bardzo ładnego gola zdobył David Barral. Po stracie bramki styl gry FC Barcelony się nie zmienił, a wciąż dobrze w defensywie spisywał się Sporting.

Już w przerwie Josep Guardiola zdecydował się na zmianę - zakupionego w styczniu Ibrahima Affelaya zastąpił Pedro. Akcje przyjezdnych były coraz szybsze, a ekipę prowadził głównie z prawej strony Daniel Alves. To po jego akcjach Lionel Messi dwukrotnie strzelił w bramkarza.

Przełamanie nastąpiło dopiero w 80. minucie. Najlepszy piłkarz 2010 roku wypuścił na wolne pole Davida Villę, a ten z 17. metrów rewelacyjnie przelobował golkipera Sportingu. Wydawało się, że Barca rzuci się do ataku, jednak na boisku niewiele się zmieniło. Tym samym Barca przerwała passę 16 zwycięstw z rzędu i w niedzielę na odległość pięciu oczek może zbliżyć się do niej Real Madryt. Królewscy grają na wyjeździe z Espanyolem Barcelonę.

W sobotę bardzo umotywowani na boisko wyszli piłkarze Atletico Madryt, którzy zamierzali przełamać fatalną serię i ruszyć do odrabiania strat w tabeli. Już w 3. minucie Jose Antonio Reyes oszukał defensorów rywali i otworzył wynik spotkania. Valencia praktycznie nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji, ale przed przerwą z bliskiej odległości wyrównał Joaquin.

Los Colchoneros są sami sobie winni braku trzech punktów. Diego Forlan strzelił w słupek z rzutu karnego, a tuż przed końcem szalę zwycięstwa przechylił Joaquin. Pozycja trenera Atletico - Quique Sancheza Floresa jest poważnie zagrożona i wszystko wskazuje na to, że w środku tygodnia dojdzie do zmiany.

Atletico Madryt - Valencia 1:2 (1:1)
1:0 - Reyes 3'
1:1 - Joaquin 41'
1:2 - Joaquin 86'
Czerwona kartka: Godin /90'/ (Atletico).

Sporting Gijon - FC Barcelona 1:1 (1:0)
1:0 - Barral 16'
1:1 - Villa 80'

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×