Nie licząc zawodników poznańskiego Lecha, który w 1/16 finału Europa League zmierzy się z SC Braga, w składach pozostałych w rywalizacji o Ligę Mistrzów i Ligę Europejską drużyn jest zaledwie ośmiu Polaków. Pięciu z nich to bramkarze, spośród których szansę gry będzie praktycznie tylko Wojciech Szczęsny. Na pocieszenie pozostaje fakt, że pozostali trzej zawodnicy z pola przynajmniej w europejskich pucharach mają pewne miejsce w swoich zespołach: Ludovic Obraniak, Mirosław Sznaucner i Marcin Wasilewski.
Polacy w fazie pucharowej Ligi Mistrzów:
Jerzy Dudek (Real Madryt): Jesienią dostał od Jose Mourinho szansę występu przeciwko AJ Auxerre. Był to jego powrót między słupki bramki Królewskich po 13 miesiącach przerwy. Udowodnił wówczas, że nawet tylko treningi z najlepszymi zawodnikami świata pozwalają mu na utrzymanie wysokiej formę. Niestety, w końcówce pierwszej połowy w starciu z jednym z rywali doznał złamania żuchwy i pauzował przez około 6 tygodni. Wiosną w dalszym ciągu będzie głównie przyglądał się z ławki rezerwowych popisom młodszego o osiem lat Ikera Casillasa.
Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn): na początku jesieni w nieszczęściu Manuela Almunii znalazł swoje szczęście. Wobec kontuzji łokcia hiszpańskiego bramkarza Fabiański został numerem "1" Kanonierów i spisywał się naprawdę dobrze. Zagrał w pięciu meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów, po których zebrał znakomite recenzje. Problem jednak w tym, że na początku stycznia sam doznał urazu barku, który eliminuje go z gry praktycznie do końca sezonu. Teraz ścieżką, którą Fabiański przeszedł jesienią, kroczy Wojciech Szczęsny.
Tomasz Kuszczak (Manchester United): pierwszy zmiennik Edwina van der Sara, ale wciąż tylko zmiennik. Jesienią zagrał w dwóch meczach fazy grupowej, a w decydujących wiosennych meczach wejdzie do bramki Czerwonych Diabłów tylko w razie przymusowej pauzy Holendra.
Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn): Kiedy startowała bieżąca edycja Ligi Mistrzów, Szczęsny jedynie marzył o załapaniu się do kadry meczowej Kanonierów. Tymczasem najpierw po kontuzji Manuela Almunii został numerem "2" w bramkarskiej hierarchii Arsena Wengera, a kiedy urazu nabawił się Łukasz Fabiański, menedżer Arsenalu musiał postawić na 20-letniego Polaka. Tak jak w Premier League Szczęsny został od razu rzucony na głęboką wodę i zadebiutował przeciwko Manchesterowi United na Old Trafford, tak teraz premierowy mecz w Champions League rozegra przeciw Barcelonie.
Polacy w fazie pucharowej Ligi Europejskiej:
Ludovic Obraniak (Lille OSC): Nie zawsze znajduje się w pierwszej "11" na mecze Ligue 1, ale w fazie grupowej Ligi Europejskiej nie opuścił ani minuty, strzelając jedną bramkę i notując jedną asystę. Wiosną Rudi Garcia powinien w dalszym ciągu korzystać z usług reprezentanta Polski w pucharowej rywalizacji.
Mirosław Sznaucner (PAOK Saloniki): pewny punkt defensywy PAOK-u. Jesienią zagrał w czterech meczach fazy grupowej, a w dwóch pauzował z powodu kontuzji. Znany jest z występów na lewej stronie bloku obronnego, ale trener Ioakim Havos często ustawia go na prawej flance.
Tomasz Bobel (Bayer Leverkusen): żelazny rezerwowy Aptekarzy. Zgłoszony do europejskich pucharów, ale jesienią tylko dwukrotnie znalazł się w ogóle w kadrze meczowej.
Marcin Wasilewski (RSC Anderlecht): jesienią "Wasyl" wracał jeszcze do pełni zdrowia po koszmarnej kontuzji, której doznał w sierpniu 2009 roku, więc nie został uprawniony do gry w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Od kiedy tylko doszedł do pełnej sprawności, znów jest pewnym punktem obrony drużyny Ariela Jacobsa i został dokooptowany do pucharowej kadry Anderlechtu.