- Nasze ustawienie ma być niespodzianką. W sparingach grałem jako ofensywny pomocnik, za jednym napastnikiem, którym był albo Artur albo Ebi. Ale oni obaj muszą chyba grać w pierwszym składzie. Zobaczymy, jak trener to ustawi - mówi Przeglądowi Sportowemu Adrian Mierzejewski. W niedzielę Polonia Warszawa zmierzy się z Lechem Poznań w rozgrywkach Pucharu Polski.
Mniej tajemniczy jest Józef Wojciechowski, prezes Czarnych Koszul. - Ma być cofnięty, popracować też w defensywie. Jeśli chce być graczem międzynarodowej klasy, to musi się przyzwyczaić, że czasami trzeba też powalczyć w obronie - mówi.
Dla Mierzejewskiego nowa pozycja nie będzie czymś obcym. - W reprezentacji Polski trener Franciszek Smuda ustawia mnie jako defensywnego pomocnika. Może trener Bos liczy na to, że będę przejmował piłkę w środku, wchodził z głębi pola i robił przewagę w ataku. W sparingach czasami nam to wychodziło - dodaje.
Źródło: Przegląd Sportowy.