Pomocnik mistrzów Polski podczas gali był przygaszony, myślami znajdował się gdzie indziej, ale na pytanie o powrót odpowiedział szczerze, że: - Na pewno jeszcze potrzebuję trochę czasu, żeby przede wszystkim, pokonać blokadę psychiczną. Wydaję mi się, że w przeciągu około dwóch tygodni, powinienem zacząć już treningi na maksymalnych obrotach.
Większa część kibiców zastanawia się dalej nad przyszłością popularnego "Bandera". Po transferze Rafała Murawskiego, pomocnik Lecha musi liczyć się z ostrą rywalizacją. Tomasz Bandrowski z dystansem uspokaja niecierpliwych kibiców: - Na razie o tym nie myślę, odkładam to na bok, bo nie sprzyja to koncentrowaniu się na powrocie do gry. Dla mnie teraz najważniejsze jest zdrowie i jeżeli to będzie, to mogę liczyć na pewny luz psychiczny i wydaję mi się, że to spowoduje, że klub zauważy tą lepszą postawę, i dzięki temu, spokojnie usiądziemy do rozmów - zakończył reprezentant Polski.