Nasri niczego nie ustalił
Agent Samira Nasriego - Jean-Pierre Bernes - zaprzeczył prasowym doniesieniom, które mówiły, że Francuz podpisał nowy kontrakt z Arsenalem Londyn. Miałby zarabiać 100 tysięcy funtów tygodniowo i związać się pięcioletnią umową. Jednak rozmowy trwają, a porozumienia jeszcze nie osiągnięto.
- Niczego nie podpisał jeszcze. Rozmawiamy cały czas - potwierdził Bernes na łamach Sunday Telegraph.
Wayne Rooney: To mój najgorszy sezon w karierze
Tylko siedem bramek zdobył w tym sezonie Wayne Rooney. Napastnik Manchesteru United wie, że radzi sobie słabo i nazwał bieżące rozgrywki najgorszymi w jego wykonaniu.
- Mogę powiedzieć, że był to trudny sezon dla mnie - prawdopodobnie najgorszy jaki miałem. Tydzień, w którym poprosiłem o transfer, nie chciałbym, żeby się jeszcze powtórzył. Czuję, że podjąłem właściwą decyzję o pozostaniu, ponieważ klub ten zawsze będzie walczył o najwyższe trofea - powiedział Wayne Rooney, który w sobotę zdobył bramkę przeciwko Wigan Athletic. MU wygrało 4:0 robiąc kolejny krok w kierunku mistrzostwa Anglii.
Ferguson chce Scholesa w roli trenera
Sir Alex Ferguson namawia, żeby Paul Scholes został trenerem po zakończeniu kariery. Nie chce, żeby doświadczony Anglik odchodził z Old Trafford tylko pracował na tym stanowisku w Czerwonych Diabłach.
- Chcę, żeby został, ale on jest takim dumnym człowiekiem. Chciałby grać w każdym meczu i w pełni to rozumiem. Paul ma miejsce w naszym sztabie szkoleniowym, kiedy postanowi zrezygnować z gry i wszyscy w United chcą, żeby został - oznajmił Ferguson.
Dalglish bez oferty kontraktowej
Menedżer Liverpoolu Kenny Dalglish nie dostał jeszcze do podpisania nowego kontraktu z Liverpoolem. Wciąż zatem obowiązuje umowa, w myśl której szkoleniowcem The Reds jest jedynie do zakończenia sezonu.
Po kilku dobrych meczach w wykonaniu Liverpoolu rozgorzała dyskusja o przyszłości Dalglisha. Szkocki menedżer sam zaprzeczył jakoby dostał już od działaczy z Anfield do podpisania długoterminową umowę. Wciąż musi udowodnić, że jest w stanie poprowadzić Liverpool do sukcesów.
Ramos na celowniku angielskich klubów
Rene Ramos, brat i agent Sergio Ramosa, przyznał, że zespoły z Anglii i Włoch są zainteresowane 24-letnim obrońcą Realu Madryt. Piłkarz negocjuje nową umowę z Królewskimi, która miałaby zatrzymać go na Santiago Bernabeu do 2017 roku. Na razie daleko do porozumienia.
Być może plotka wypuszczona jego menadżera Ramosa ma zwiększyć zarobki dla prawego defensora. Chelsea Londyn, Manchester United i AC Milan mają chrapkę na reprezentanta Hiszpanii. - Kilka dużych klubów z Anglii i Włoch jest nim zainteresowanych - powiedział Rene Ramos.
Obrońca Liverpoolu nie zagra z Man Utd
Z przyszłotygodniowego meczu z Manchesterem United kontuzja wyeliminowała obrońcę Liverpoolu Martina Kelly’ego. Na razie nie wiadomo jak długo będzie pauzował, ponieważ urazu doznał podczas niedzielnego meczu z West Ham United i jeszcze nie przeszedł żadnych badań.
Wciąż nie ma także daty powrotu Andrewa Carrolla. We wspomnianym pojedynku z Młotami urazu kolana doznał również Raul Meireles. - Kontuzja Martina wygląda na groźniejszą od Raula - powiedział Kenny Dalglish.
Bilyaletdinov nie rusza się z Evertonu
Zawodnik Evertonu Diniyar Bilyaletdinov zdementował prasowe spekulacje mówiące, że zamierza odejść z The Toffees i wrócić do Rosji. W 2009 roku został kupiony za dziewięć milionów funtów z Lokomotivu Moskwa.
Prasa donosiła, że 25-latek źle znosi życie na obczyźnie i latem planuje odejście z Goodison Park. - Wciąż mi brakuje Moskwy. Spędziłem tam 95 procent swojego życia. Dom jest zawsze domem i czasami czuję, że muszę go odwiedzić - powiedział niedawno Diniyar Bilyaletdinov. Później przyznał, że miał na myśli jedynie wakacje.
O’Hara zostanie w Wolverhampton?
Mick McCarthy, menedżer Wolverhampton Wanderers, przyznał, że chciałby, aby wypożyczony z Tottenhamu Hotspur Jamie O’Hara pozostał na Molineux na dłużej niż do końca sezonu. O’Hara wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i Irlandczyk jest zadowolony z jego gry.
Dlatego będzie starał się wykupić go z Kogutów. Dużo będzie zależało od tego czy jego drużyna utrzyma się w Premier League. Jeśli tak, to zyska fundusze oraz argument dla samego zawodnika, chociaż ten zdążył już powiedzieć, że z chęcią nadal grałby dla Wolves.