Największy skandalista ekstraklasy?

Legia Warszawa może mieć ogromne problemy z Felixem Ogbuke - pisze Przegląd Sportowy. Czym na taką opinię zasłużył sobie nowy zawodnik Wojskowych? Ogbuke bił żonę, a ona jego. Oszukiwał działaczy, pił na umór i wdał się w bójkę w pubie.

- Będziemy patrzeć nie tylko na umiejętności zawodnika, ale i jego charakter - zapowiadał jeszcze rok temu na łamach Przeglądu Sportowego Marek Jóźwiak, dyrektor sportowy Legii Warszawa.

Przy Felixie Ogbuke Kamil Grosicki to aniołek. Pierwszy skandal z jego udziałem miał miejsce już w 2003 r. Wówczas 18-letni zawodnik wraz z czterema kolegami przed finałem igrzysk afrykańskich z Kamerunem zażądał czterech tysięcy dolarów za wyjście na boisko.

Grając w Izraelu bił swoją żonę, ale ona... biła jego. Piłkarz przychodził na treningi cały posiniaczony i sam przyznawał, że pobiła go jego wybranka.

Później doszło do bójki w pubie, a wszystko przez... wylanego drinka. Jeden z byłych pracowników Maccabi Petah Ivka powiedział Przeglądowi Sportowemu: - To nie jest profesjonalista. Ciągle chodzi do nocnych klubów, nie ma mentalności zawodowego piłkarza. Dostał od natury trochę talentu, ale jest leniwy.

Czy w Legii zdołają okiełznać krnąbrnego piłkarza?

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)