W ten weekend drugoligowi piłkarze z grupy wschodniej wznowią rozgrywki. Wcześniejsza kolejka z powodu złych warunków atmosferycznych została przełożona, także i teraz nie odbędą się wszystkie spotkania.
W innym terminie dojdzie do pojedynków Motoru Lublin z GLKS-em Nadarzyn, Ruchu Wysokie Mazowieckie z Świtem i Stali Rzeszów z Okocimskim KS. Inne potyczki mają odbyć się planowo.
Drugoligowe zmagania na wschodzie zapowiadają się bardzo interesująco. Chętnych do awansu do I ligi nie brakuje. Wystarczy spojrzeć na tabelę, gdzie pięć pierwszych drużyn dzielą trzy punkty. Każda z tych ekip w przerwie zimowej wzmocniła swój skład.
Lider tabeli, pruszkowski Znicz ma nowego trenera, którym został Michał Libich. Znicz ma silną, wyrównaną kadrę, a do drużyny dołączyli między innymi Kamil Karcz czy Kamil Witkowski. Piłkarzem drużyny z Pruszkowa jest też Kacper Tatara, lider klasyfikacji strzelców. - Na pewno my, zawodnicy, trenerzy, zarząd i kibice mamy jeden cel - awans do 1 ligi. Znicz na to zasługuje. Potencjał w drużynie jest wysoki i myślę, że spokojnie byśmy podołali w pierwszoligowych rozgrywkach. Na obecną chwilę skupiamy się jednak na pierwszym meczu. Czas na rozliczanie się będzie w czerwcu. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo nasza gra ostatnio wygląda coraz lepiej. Wszystko zweryfikują jednak mecze ligowe. Na pewno nasza liga jest bardzo wyrównana i kilka drużyn będzie chciało walczyć o awans. Podobne cele jak my mają w Płocku, Świcie, Stalowej Woli. Trzeba przyznać, że zespoły z niższych lokat też nie mają wielkiej straty do czołówki. Zapowiada się bardzo interesująca walka o czołowe lokaty - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Kamil Karcz.
We wspomnianym przez piłkarza Znicza Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, prowadzonym przez Przemysława Cecherza także są wysokie aspiracje. Do drużyny dołączył Piotr Szymiczek, który ostatnio grał w pierwszoligowym Kolejarzu Stróże. Także z zaplecza ekstraklasy, tym razem z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski do Świtu przeszedł Jakub Woropajew. Znicz ma tyle samo punktów w tabeli co lider z Pruszkowa.
Prowadzącą dwójkę gonić będzie Wisła Płock w której zimą zmienił się trener. Nafciarzy przygotowywać do meczów będzie teraz Mieczysław Broniszewski, a Mariusz Liberda został opiekunem bramkarzy. Znanych nazwisk w kadrze płocczan nie brakuje. Wystarczy wymienić takich piłkarzy jak Marcin Nowacki, Daniel Koczon, Bartosz Wiśniewski, Artur Wyczałkowski, Robert Chwastek czy Mateusz Bąk.
Wzmocnień dokonano także w Stalowej Woli. - Moim marzeniem jest na pewno awans z drużyną do wyższej klasy rozgrywkowej - mówi szkoleniowiec zespołu Sławomir Adamus. Zimą Stal dokonała kilku wzmocnień. Do zespołu dołączyli bramkarz Paweł Sacha, obrońcy Patryk Walasek i Paweł Byrski, pomocnik Michał Skórski i napastnik Wojciech Białek. Po raz pierwszym od dawna kadra zielono-czarnych jest silna i wyrównana. W Stalowej Woli głośno o awansie się nie mówi, ale cel na najbliższą rundę może być tylko jeden. Już jesienią drużyna zaprezentowała się bardzo dobrze, a po wzmocnieniach może być jeszcze mocniejsza.
Nie wolno zapominać także o Olimpii Elbląg, która ma tyle samo punktów do Stal. Równie dobrze do walki o awans może włączyć się też jakaś inna drużyna, bowiem strata punktowa pozostałych wcale nie jest taka duża. Wydaje się, że każdy może wygrać z każdym, a niespodziewane wyniki będą na porządku dziennym. Ciekawie też zapowiada się walka o utrzymania. Wystarczy wspomnieć, że zamykająca tabelę Puszcza Niepołomice wzmocniła się takimi piłkarzami jak Marcin Bojarski czy Tomasz Moskała. Z ligą nie zamierza żegnać się także lubelski Motor. Te dwie drużyny tracą jednak sześć punktów do znajdującego się na 16. miejscu Startu Otwock.
Na drugoligowym wschodzie zapowiada się bardzo ciekawa wiosna. Emocji nie powinno zabraknąć, a drużyny mają o co walczyć. Wyrównany poziom może gwarantować ciekawe wyniki.
na Instagramie 
na Facebooku 
