Zmiana taktyki Ruchu, czyli Piech z Jankowskim razem

W ostatnich spotkaniach Ruch Chorzów występował najczęściej z jednym napastnikiem. Piłkarza w przodzie mieli wspierać ofensywnie usposobieni gracze drugiej linii. Na mecz z PGE GKS Bełchatów Waldemar Fornalik zmienił taktykę.

Michał Piegza
Michał Piegza

Waldemar Fornalik w meczu z PGE GKS Bełchatów postanowił zmienić dotychczasowe ustawienie zespołu i zrealizował wariant ćwiczony podczas gier sparingowych. Niebiescy wyszli na spotkanie z Brunatnymi z dwójką z przodu. W parze z Maciejem Jankowskim zagrał, częściej ostatnio wchodzący z ławki rezerwowych, Arkadiusz Piech. Efekt? Filigranowy napastnik należał do najlepszych w swoim zespole. Niewiele mu ustępował, robiący z każdym spotkaniem coraz większe postępy, Jankowski. - Możemy się tylko cieszyć, że w ataku wszystko wyszło tak jak chcieliśmy. Jest na pewno jeszcze kilka rzeczy do poprawienia. Na przykład przy drugim golu mogłem mocniej dograć do Arka Piecha. Wtedy sam był wykończył sytuację, a tak to świetnie dograł do Wojtka Grzyba - chwalił kolegę z napadu młodzieżowy reprezentant Polski.

Do swojego występu spokojnie podchodził Piech. - Ważne trzy punkty i... lecimy dalej - jak zawsze krótko i treściwie podsumował napastnik. - Dobrze nam się razem grało - dodał snajper.

Mimo dobrego występu w sobotę Piech w dalszym ciągu nie może być pewny miejsca w pierwszym składzie zespołu. - Trener decyduje o tym, kto gra. Mnie pozostaje walczyć o jego uznanie na treningach - spokojnie stwierdził zawodnik, który w meczu pokazał kilka niekonwencjonalnych zagrań. - Bardzo dobrze się czułem stąd takie moje zachowanie - uśmiechał się 25-letni zawodnik.

W meczu z Bełchatowem przełamał się Maciej Jankowski, który po raz pierwszy trafił na stadionie przy Cichej. - Nie był to gol szczególnej urody, ale ważne, że piłka wpadła. Po prostu dostawiłem stopę - cieszył się młody napastnik Niebieskich. - Punkty są bardzo ważne. Zakładaliśmy, że w końcu musimy się odblokować i wygrać. Tylko w przyszłości musimy sprawić, żeby końcówka spotkania nie była taka nerwowa - dodał 21-letni piłkarz.

Teraz przed Ruchem dwa niezwykle ważne mecze. We wtorek rewanż z Legią w Pucharze Polski, a w piątek Wielkie Derby Śląska. - O spotkaniu z Górnikiem jeszcze nie myślimy. Teraz skupiamy się na pucharze, gdzie chcemy awansować do półfinału - zapowiedział urodzony w Warszawie zawodnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×