Ciągłymi remisami swojej pozycji w tabeli nie poprawimy - wypowiedzi trenerów po meczu Polonia Bytom - Wisła Kraków

Podczas pomeczowej konferencji trenerzy Polonii Bytom i Wisły Kraków punkt przyjęli z umiarkowanym zadowoleniem. Szkoleniowiec gospodarzy narzekał w szczególności na powtarzające się błędy w defensywie i brak koncentracji.

Robert Maaskant (trener Wisły Kraków): Przed meczem śledziliśmy wyniki naszych rywali do walki o mistrzostwo Polski. Mecz nie rozpoczął się jednak po naszej myśli, bo zaczęliśmy to spotkanie właściwie przegrywając 0:1 i musieliśmy odrabiać straty. W dalszej fazie meczu graliśmy nieźle i stwarzaliśmy sobie okazje bramkowe. W drugiej połowie straciliśmy bramkę w momencie, w którym musieliśmy dokonać zmiany spowodowanej urazem Cikosa. Zdołaliśmy jednak wrócić do naszego rytmu meczowego. Nie jestem zadowolony z tego rezultatu. Chcąc walczyć o mistrzostwo nie możemy tracić bramek w meczach z zespołami uważanymi za słabsze od nas. Wynik tego spotkania jest powodem do rozczarowania, ale ciągle jesteśmy liderem. Cieszy passa ośmiu meczów bez porażki, choć przed nami jeszcze wiele ciężkich meczów. Przed kolejnymi meczami jestem optymistą, bo nie mamy powodu do paniki.

Robert Góralczyk (trener Polonii Bytom): Wszyscy mieliśmy świadomość, że gramy z rozpędzoną Wisłą, która ostatnio została wyautowana przez Podbeskidzie w Pucharze Polski. Nie mieliśmy zamiaru w tym meczu grać defensywnie i murować bramki. Martwi to, że po raz kolejny nie umieliśmy utrzymać prowadzenia i tracimy bramki ze stałych fragmentów gry. Szkoda sytuacji Radzewicza przy stanie 2:1, która na pewno pomogłaby nam w dowiezieniu zwycięstwa do końca meczu. Punkt w meczu z liderem na pewno jest wynikiem nie do pogardzenia, ale trzeci remis, w czwartym meczu na wiosnę naszej pozycji w tabeli nie poprawia. Miejmy nadzieję, że pierwsze wiosenne zwycięstwo przyjdzie w kolejnym meczu.

Komentarze (0)