Marcin Sasal (trener Korony): Jesteśmy w odmiennych nastrojach niż nasi przeciwnicy. Zespół walczył. Chcieliśmy zaskoczyć rywala ofensywnym ustawieniem. W dwanaście minut straciliśmy jednak trzy bramki i to nas zmiażdżyło. Należy jednak oddać honor moim piłkarzom. Nie załamali się i za to im dziękuję. Nasza sytuacja robi się jednak coraz trudniejsza. Trzeba się będzie jak najszybciej z tego wygrzebać.
Jacek Zieliński (trener Polonii Warszawa): Przyjechaliśmy tutaj z zamiarem przełamania fatalnej passy. Udało się. Od początku widać było, że gramy o zdobycie kompletu punktów. Szybko stracona bramka nie zdołowała moich piłkarzy. Dalej grali swoje. Możemy się cieszyć, bo w szatni wreszcie słychać śpiew. To bardzo budujące. Jest to początek naszej drogi i zwycięstwo odniesione na zachętę. Cieszę się z udanego re-debiutu.
