Mistrz Polski kontra pogromca Wisły - zapowiedź meczu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała

We wtorek rozegrany zostanie pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Polski, w którym Lech Poznań zmierzy się z pierwszoligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zdecydowanym faworytem jest oczywiście Kolejorz, ale o tym, że podopiecznych Roberta Kasperczyka nie można lekceważyć przekonała się Wisła Kraków.

Podbeskidzie to sprawca sporej niespodzianki w ćwierćfinale. W wyjazdowym meczu wygrali z Białą Gwiazdą 1:0, a w rewanżu mimo iż przegrywali 0:2, to zdołali wyrównać i awansować do półfinału, gdzie czeka na nich Lech Poznań. Drużyna z Bielsko-Białej od kilku sezonów próbuje się dostać do ekstraklasy, ale w końcowym rozrachunku pozwalała się prześcigać konkurentom. W tym roku może być inaczej. Obecnie podobnie jak ŁKS Łódź ma osiem punktów przewagi nad trzecim miejscem, co daje jej duże szanse na upragniony awans.

Póki co jednak wszyscy koncentrują się na meczu z mistrzem Polski. W Poznaniu bardzo poważnie podchodzą do tego pojedynku i rywala, bo zdobycie krajowego pucharu jest dla lechitów bardzo ważne. Z powodu średniej sytuacji w lidze może to być najkrótsza droga do Ligi Europejskiej.

Mimo iż rywal Kolejorza to pierwszoligowiec, to nikt go nie lekceważy. - Będziemy faworytami, ale trzeba uważać. To nie jest słaby przeciwnik i dlatego nie możemy pozwolić sobie na utratę gola - mówi Semir Stilić, a z szacunkiem dla rywala wypowiadał się również Jose Maria Bakero. - Zawsze jest tak, że drużyny z niższej ligi sprawiają niespodzianki i mecz z Podbeskidziem może być tak samo ciężki jak z Legią i Lechią - uważa Hiszpan, który tydzień temu wybrał się do Wodzisławia, aby obejrzeć spotkanie Podbeskidzia z miejscową Odrą.

Bakero po raz kolejny nie będzie mógł wystawić optymalnego składu. Podobnie jak w meczu ligowym ze Śląskiem Wrocław nie zagra Artjoms Rudnevs, a to oznacza kolejną szansę dla Vojo Ubiparipa. Zabraknie najprawdopodobniej również Jacka Kiełba, którego ciągle prześladują problemy zdrowotne. Pod dużym znakiem zapytania stoją występy Manuela Arboledy i :Grzegorza Wojtkowiaka.

Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała / 05.04.2011 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Wołąkiewicz, Henriquez - Wilk, Murawski, Injac, Kriwiec, Stilić - Ubiparip.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zając - Cienciała, Konieczny, Dancik, Osiński - Łatka, Rogalski, Koman, Metelka - Cieśliński, Demjan.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Źródło artykułu: