Robert Góralczyk (Polonia Bytom): Do szóstej kolejki musiałem czekać na zwycięstwo w ekstraklasie w tej roli. Stało się to w Chorzowie. Muszę powiedzieć, że przyjechaliśmy do zespołu rozpędzonego, będącego po trzech zwycięstwach. Mieliśmy świadomość siły Niebieskich. Myślę, że udało nam się zneutralizować to, co w Ruchu stanowi siłę. Wyeliminowaliśmy błędy, które popełnialiśmy w meczach, gdzie pięciokrotnie prowadząc, za każdym razem nie zdobywaliśmy trzech punktów. Teraz znowu wyszliśmy na prowadzenie, ale wszystko zakończyło się dobrze dla nas. Cieszymy się bardzo, bo myślę, że udowodniliśmy, że bramki strzelane w poprzednich meczach nie były przypadkowe. Wtedy jednak indywidualne błędy zawodników powodowały, że nie mieliśmy pełni szczęścia po spotkaniu. Dzisiaj los się do nas w końcu uśmiechnął.
Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): Gratuluję Robertowi zwycięstwa. Tydzień temu to my byliśmy w podobnych nastrojach. Dzisiaj zupełnie nie przypominaliśmy rozpędzonego zespołu. Przez dłuższy czas wydawało się, że ten mecz zakończy się remisem. Zagraliśmy naprawdę kiepski pojedynek. Nie ma co umniejszać naprawdę zasłużonego zwycięstwa Polonii, która z większą determinacją dążyła do sukcesu. Wypada mi przeprosić kibiców, że zobaczyli taki Ruch, a nie taki, jak chociażby przed tygodniem. Za dużo popełniliśmy indywidualnych błędów.