Mają rachunki do wyrównania - zapowiedź meczu Wisła Kraków - PGE GKS Bełchatów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątkowym spotkaniu 22. kolejki ekstraklasy prowadząca w tabeli Wisła Kraków podejmie przy Reymonta 22 PGE GKS Bełchatów. Drużyny mają rachunki do wyrównania po jesiennym meczu w Bełchatowie.

W pierwszym pojedynku tych ekip w tym sezonie padł remis 1:1, ale bliżej zwycięstwa byli Brunatni, którzy prowadzili do 81. minuty po golu Macieja Małkowskiego. Wisła wyrównała, kiedy rzut karny podyktowany za faul Grzegorza Barana na Pawle Brożku wykorzystał Rafał Boguski.

Dziś obie drużyny są w całkiem innych miejscach: zaczynając od tego, że Boguski nie ma szans na występ, ponieważ dopiero dochodzi do siebie po operacji kolana, a Brożka nie ma już przy Reymonta 22, a kończąc na tym, że wówczas GKS był 3. w tabeli ekstraklasy i miał dwa punkty przewagi nad 6. w tabeli Wisłą. Teraz Biała Gwiazda jest liderem ligi, a drużyna Macieja Bartoszka plasuje się na 7. lokacie.

- GKS to jedna z tych drużyn, w meczu z którą straciliśmy punkty w rundzie jesiennej. Wtedy ten wynik był dla nas rozczarowaniem, ale od tamtego czasu sporo się zmieniło - potwierdza opiekun Wisły, Robert Maaskant, który porównał Brunatnych pod względem sposobu gry do ostatniego rywala swojego zespołu, Korony Kielce, więc spodziewa się bardzo ostrego starcia i tego, że nikt nie będzie odstawiał nogi.

Pozostający na dobrej drodze po 13. mistrzostwo Polski w klubowej historii wiślacy nie przegrali żadnego z ostatnich ligowych 10 spotkań, zdobywając w nich 26 punktów. Mało tego - Reymonta 22 to ostatni w tym sezonie nie zdobyty stadion ekstraklasy. Krakowianie nie przegrali żadnego z dziewięciu ligowych meczów rozgrywanych na swoim stadionie i dwóch, w których pełnili rolę gospodarze jeszcze na Suchych Stawach.

Bełchatowianie natomiast całkowicie nie radzą sobie na wyjazdach. Po ostatnie zwycięstwo poza domem GKS sięgnął 27 sierpnia w meczu 4. kolejki z Legią w Warszawie (2:0). Po bardzo dobrym występie przy Łazienkowskiej 3 wydawało się, że Brunatni będą postrachem gospodarzy, ale w kolejnych ośmiu spotkaniach wyjazdowych zdobył zaledwie trzy "oczka".

Obie drużyny przystąpią do spotkania bez kilku podstawowych zawodników. Robert Maaskant nie będzie mógł skorzystać z niedysponowanych już od pewnego czasu Boguskiego, Gordana Bunozy i Nourdina Boukhariego oraz zawieszonych za kartki Radosława Sobolewskiego i Patryka Małeckiego. Wiadomo już, że ostatnich dwóch zastąpią Cezary Wilk i Wojciech Łobodziński. GKS zagra natomiast bez kontuzjowanych Jacka Popka, Pawła Buzały i Szymona Sawali.

Wisła Kraków - PGE GKS Bełchatów / pt. 15.04.2011r. godz. 20:00

Przewidywane składy:

Wisła Kraków: Pareiko - Cikos, Chavez, Jaliens, Paljić - Melikson, Wilk, Jirsak - Łobodziński, Genkow, Kirm.

PGE GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Drzymont, Lacić, Jarmuż - Wróbel, Mysiak, Cetnarski, Baran, Małkowski - Żewłakow.

Zamów relację z meczu Wisła Kraków - PGE GKS Bełchatów

Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Wisła Kraków - PGE GKS Bełchatów

Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: