- Dwa mecze, dwie bramki, całkiem nieźle. Tylko, żebym teraz nie zablokował się na dwa najbliższe lata. Tak na poważnie, nie ma co wypominać Irkowi, że nie strzela, bo to nie jego wina. W ostatnich dwóch meczach nie miał za dużo sytuacji bramkowych, bo nie dostarczamy mu piłek, z których mógłby coś zrobić. A ja strzelam ze stałych fragmentów gry. To co innego - powiedział Dudka w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Dariusz Dudka był w Auxerre uznawany ostatnio za zawodnika, który gra tylko, gdy ktoś nie może pojawić się w pierwszym składzie. Wg reprezentanta Polski to uległo już zmianie. - A właśnie, że nie. Od pewnego czasu nie jestem już tym dwunastym zawodnikiem do składu. Myślę, że rola zapchajdziury skończyła się kilka miesięcy temu. Sam trener przyznał ostatnio, że może na mnie liczyć. Fakt, długo zajęło mu, aby się do mnie przekonał. Wystawiał mnie na wielu pozycjach, ale ja raczej ciała nie dawałem. Wskakiwałem głównie za kontuzjowanych, albo wykartkowanych - dodał.
Po wyjazdowym zwycięstwie w Toulouse, AJ zajmuje 15. miejsce w tabeli Ligue 1. Klub Dudki i Jelenia ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
Źródło: Przegląd Sportowy.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)