Melikson wyrasta na gwiazdę Wisły

Zakontraktowanie Maora Meliksona przez Wisłę Kraków okazało się strzałem w dziesiątkę. Izraelczyk gra znakomicie, a Biała Gwiazda lideruje tabeli ekstraklasy.

Dzięki swoim poczynaniom boiskowym Melikson stał się bardzo rozpoznawalną osobą w Krakowie. Piłkarz Wisły jest zadowolony również z tego, że nie sprawdziły się przepowiednie izraelskich mediów przed jego pojawieniem się w Polsce, iż nasze państwo to "kraj antysemitów". - Nic a nic. To było nic niewarte pisanie. Dwa miesiące tu jestem i mogę mówić tylko pozytywnie o Polsce i kibicach. Wiedziałem, że to wyjątkowy kraj, bo sporo moich przyjaciół tu bywało, ale przyznam, że jest lepiej i fajniej niż myślałem. Kraków to nie tylko magiczne miejsce, to również super ludzie. A chyba wszyscy krakowscy taksówkarze są kibicami Wisły, bo często się zdarza, że rozpoznają mnie i nie chcą nawet opłaty za kurs. Ale i tak płacę, to przecież ich praca - powiedział Melikson w rozmowie z Super Expressem.

Izraelczyk z polskim paszportem tonuje media, które już okrzyknęły Wisłę mistrzem kraju. - Mamy sześć punktów przewagi, to raptem dwa mecze. A nam też zdarzały się słabe występy. Teraz starcie ze Śląskiem. Słyszałem, że ten zespół w ostatniej kolejce przegrał, ale wcześniej był w kilkunastu spotkaniach niepokonany. To pokazuje, że łatwo nie będzie - dodał.

Źródło: Super Express.

Komentarze (0)