Od samego początku współpracy Janusza Kubota z Kolejarzem Stróże widać efekty. Pod jego wodzą Kolejarz odniósł już dwa bardzo ważne zwycięstwa. Mimo dobrej postawy w ostatnim czasie na pierwszoligowych boiskach, ich trener czuje jeszcze niedosyt po porażce w Polkowicach. - Śmiem twierdzić, że gdyby było więcej czasu na przygotowanie zespołu w Polkowicach z Górnikiem też byśmy nie przegrali - zdradził sam zainteresowany.
Najefektowniejsze zwycięstwo Kolejarz jak na razie odniósł przy ulicy Bogumińskiej, gdzie znokautował miejscową Odrę Wodzisław - 3:0. Kubot nie ukrywał swojej radości, ze zwycięstwa w kolejnym arcyważnym spotkaniu. - W pierwszej połowie stworzyliśmy bardzo dużo bramkowych sytuacji. W drugiej odsłonie trochę zeszło z nas powietrze i do głosu od czasu do czasu dochodziła Odra Wodzisław, ale piękna bramka Łukasza Jarosiewicza przypieczętowała naszą zasłużoną wygraną - komentował sobotnie spotkanie.
W meczu Odry z Kolejarzem doszło do nietypowej sytuacji. Adam Basta, opuścił boisko jeszcze w pierwszej połowie mimo tego, że nie był kontuzjowany. - Zmiana Adriana Basty na Michała Gryźlaka, była podyktowana tym, że Adrian szybko zarobił kartkę, nie radził sobie z napastnikiem. To mogło się skończyć grą w dziesiątkę. Trzeba było szybko reagować. Michał zagrał dobry mecz, z czego się bardzo cieszę - zdradził.
Trener brązowo-niebiesko-białych nie ukrywa zadowolenia z tego, że już widać efekty jego pracy z zespołem. Zdaniem szkoleniowca Kolejarza Stróże, dobre wyniki w dwóch ostatnich spotkaniach to głównie zasługa jego podopiecznych, którzy dają z siebie wszystko. - Bardzo ostro pracujemy i to przynosi efekty. W szczególności skupiamy się na taktyce. Bardzo fajnie to się wszystko układa - zakończył trener Kolejarza.