Premier League: Szczęsny obronił karnego, ale Arsenal przegrał!

Arsenal Londyn przegrywając z Boltonem Wanderers 1:2 praktycznie stracił szanse na mistrzostwo Anglii. Mógł ulec wyżej, ale rzut karny wykonywany przez Kevina Daviesa obronił Wojciech Szczęsny.

Tak jak się można było spodziewać między słupkami Arsenalu pojawił się Wojciech Szczęsny. Polak jeśli jest zdrowy to jest pierwszym golkiperem Kanonierów. W ataku gole miał strzelać Robin Van Persie. Holendra mocno mieli wspierać: Cesc Fabregas, Theo Walcott oraz Samir Nasri.

Już w czwartej minucie goście mogli objąć prowadzenie. Jussi Jaaskelainen "wypluł" przed siebie strzał Walcotta. Do futbolówki doszedł Nasri, ale został zablokowany. Chwilę później w dobrej sytuacji spudłował Fabregas.

Arsenal nadal atakował. Nie potrafił jednak stworzyć sobie dogodnej okazji do zdobycia bramki. W 25. minucie Matt Taylor zatrudnił Szczęsnego, jednak Polak dobrze interweniował. Nie można było tego powiedzieć 120 sekund później, kiedy niepewnie chwycił futbolówkę. Na jego szczęście odbyło się od bez konsekwencji.

Sześć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze zdobyli bramkę. Szczęsnego w dużym zamieszaniu podbramkowym pokonał Daniel Sturridge. 60 sekund wcześniej Polak uchronił swój zespół od utraty gola. Jeszcze przed przerwą kandydat do mistrzostwa Anglii mógł doprowadzić do remisu. Fabregas trafił jednak w słupek.

Tuż po zmianie stron Bolton mógł postawić kropkę nad "i". Kłusaki miały rzut karny, ale Szczęsny uratował swój zespół, bowiem obronił uderzenie Kevina Daviesa. Ta sytuacja bardzo szybko zemściła się na Boltonie. Zaledwie minuty Arsenal potrzebował, by doprowadzić do wyrównania. Van Persie zdobył bramkę po koronkowej akcji całej drużyny.

Bolton widząc, że Arsenal zaczyna rozpędzać się, cofnął się do obrony. Arsenal starał się atakować coraz większą ilością zawodników. 20 minut przed końcem londyńczycy powinni byli objąć prowadzenie. W sytuacji sam na sam z Jaaskelainenem znalazł się Samir Nasri. Pierwszy strzał golkiper Boltonu obronił, a dobitkę zablokował defensor gospodarzy.

Arsenal ostatecznie przegrał, bowiem tuż przed końcem w sytuacji sam na sam znalazł się Johan Elmander. Szczęsny obronił uderzenie Szweda, lecz wybił piłkę na rzut rożny. Po nim gola głową zdobył Cohen. Polski golkiper był bez szans.

Arsenal traci do pierwszego Manchesteru United aż dziewięć punktów i ma już tylko matematyczne szanse na mistrzostwo. Chelsea Londyn wyprzedza Kanonierów o trzy "oczka".

Bolton Wanderers - Arsenal Londyn 2:1 (1:1)

1:0 - Sturridge 39'

1:1 - van Persie 48'

2:1 - Cohen 90'

W 47. minucie Kevin Davies (Bolton) nie strzelił rzutu karnego - Szczęsny obronił go.

Komentarze (0)