Hop - Bęc po 23. kolejce ekstraklasy

Polonia Warszawa pod wodzą Jacka Zielińskiego idzie jak burza. Jej następnym rywalem będzie wrocławski Śląsk, który pokonał ostatnio Wisłę Kraków. Cały czas do bramki przeciwnika nie może trafić Darvydas Sernas.

HOP

Jacek Zieliński: Wszyscy już skreśliliśmy Polonię Warszawa jeżeli chodzi o walkę o europejskie puchary, a tu niespodzianka. W tej chwili Czarne Koszule są już na czwartym miejscu w tabeli i do trzeciej Lechii tracą dwa "oczka". Gra zespołu z Warszawy odmieniła się zupełnie po przyjściu Jacka Zielińskiego. W końcu w poczynaniach tej drużyny widać radość. - Przyszedł nowy trener, a z nim nowe nadzieje, że możemy w lidze znów wygrywać. Zaczęliśmy zdecydowanie lepiej grać. Dwanaście punktów w czterech meczach, to coś wspaniałego - skomentował obrońca Radek Mynar.

Jagiellonia Białystok: Drużyna z Białegostoku odniosła trzecie zwycięstwo z rzędu. Wydaje się, że miejsce w Lidze Europy zespół Probierza ma pewne. Na dodatek Jagiellonia do prowadzącej Wisły Kraków stratę zmniejszyła do trzech punktów. Czyżby wracała stara, dobra Jaga?

Drużyna Oresta Lenczyka: Szkoleniowiec Śląska Wrocław na Wisłę Kraków przygotował defensywną taktykę. Ta okazała się bardzo skuteczna, a wrocławianie byli pierwszą drużyną, która od jedenastu kolejek rozprawiła się z Białą Gwiazdą. - Porażka ze Śląskiem utrudni walkę o mistrzostwo - mówili piłkarze z Krakowa. Zawodnicy WKS-u dzięki trzem punktom cały czas liczą się w walce o europejskie puchary.

BĘC

Postawa Arki Gdynia: Gdynianie fatalnie zaprezentowali się w Warszawie w meczu z Polonią. Arkowcy zachłysnęli się chyba wygraną 3:0 z Cracovią, albo byli już myślami na świątecznym stole. Gdyby nie Moretto byłoby 7-8 do jaja, czyli zera.

Darvydas Sernas: Litwin strasznie się zablokował i nie może przełamać. Napastnik na bramkę czeka już bardzo, bardzo długo. W meczu z Polonią Bytom Sernas znów miał świetne okazje na zdobycie gola, ale i tym razem ich nie wykorzystał. Czy ten piłkarz zdąży jeszcze strzelić gola w tym sezonie?

Polonia Bytom: Gdyby nie zwycięstwie nad Ruchem w Chorzowie to teraz byłoby bardzo źle, a tak jest tylko źle. Bytomianie ostatnio przegrywają, są tuż nad kreską i będą musieli stoczyć ciężką batalię o uratowanie ekstraklasowego bytu. Na ich szczęście rywale także gubią punkty.

Komentarze (0)