Do końca rozgrywek niemieckiej Bundesligi pozostały trzy kolejki. Borussia Dortmund ma pięć punktów przewagi nad Bayerem Leverkusen. Tylko te dwa zespoły liczą się w walce o tytuł mistrzowski. Borussia koronę mogła zapewnić sobie praktycznie w ostatniej kolejce. Podejmowała na własnym boisku ostatnią w tabeli imienniczkę w Moenchengladbach. Niespodziewanie poniosła jednak porażkę i jej sytuacja staje się nerwowa.
Co prawda przewaga nad Bayerem jest jeszcze bezpieczna, ale w Dortmundzie najlepiej wiedzą, jak taką przewagę roztrwonić. Niemieckie gazety przypominają końcówkę sezonu 2001/2002, kiedy Bayer na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu miał pięć punktów przewagi nad Bayernem i dał się wyprzedzić. Zazwyczaj rozmowny trener Borussi Jurgen Klopp po porażce z outsiderem rozgrywek, nie chciał się wypowiadać. Największy autorytet piłkarski w Niemczech Franz Beckenbauer zapowiada, że końcówka sezonu pokaże, czy Borussia jest drużyną z charakterem. - Dopiero teraz Borussia przekona się, co to znaczy być ściganym. Tym bardziej, że możemy wyjść z założenia, iż Bayer zdobędzie komplet punktów. A piłkarze lidera zaczną się męczyć w każdym meczu, na dodatek mają trudniejszych rywali. To będzie dla nich bardzo ciężki okres. Jeśli nie wygrają w najbliższej kolejce z Norymbergą, wówczas będą niemal sparaliżowani ze strachu - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego Beckenbauer.
Źródło: Przegląd Sportowy