Ekstraklasa: 2,36 bramki na mecz - dużo czy mało?
Średnia zdobywanych goli podczas meczu w polskiej ekstraklasie w bieżącym sezonie wynosi 2,36. To najlepszy bilans od rozgrywek 2008/2009. Jednak do ligi niemieckiej polskiej ekstraklasie wciąż daleko. W Bundeslidze strzela się blisko trzy gole na spotkanie.
Bartosz Zimkowski
Ekstraklasa: spore wahania skuteczności
Portal SportoweFakty.pl wziął pod lupę dziewięć sezonów ekstraklasy. W tym czasie średnia goli wahała się od 2,18 do 2,76 bramki na mecz. Najlepsze sezony następowały zaraz po sobie. Były to: 2002/2003, 2003/2004 oraz 2004/2005. Strzelano wówczas: 2,70, 2,76 oraz 2,74 bramki na mecz. W kolejnych rozgrywkach liczba zdobywanych goli drastycznie spadła. Możliwe są trzy przyczyny: pierwszą jest słabsza skuteczność, druga reorganizacja rozgrywek - z czternastu zespołów grających w ekstraklasie zrobiło się szesnaście. Trzecim argumentem przemawiającym za mniejszą skutecznością jest wywiad Piotra Dziurowicza dla Gazety Wyborczej. Ujawnił w nim kulisy handlowania meczami. Dzisiaj wiadomo już, że niektóre spotkania z wymienionych sezonów były ustawione, co nie do końca odzwierciedla faktyczną skuteczność. Na potwierdzenie jest sezon, w którym Dziurowicz udzielił wywiadu. Liczba strzelonych goli spadła aż o 0,42. Przez wcześniejsze trzy lata wahała się ona o maksymalnie 0,06.
Bardzo mizerne były rozgrywki 2008/2009 i 2009/2010. Strzelano wówczas 2,18 i 2,22 bramki na spotkanie. Trudno się dziwić skoro w ekstraklasie mistrz Polski w 30. meczach zdobył tylko 53 gole (1,77 na spotkanie), a na bezpiecznym dziesiątym miejscu uplasował się Piast Gliwice z 17 strzelonymi bramkami (0,57 na mecz). W kolejnym sezonie dorobek mistrza Polski był jeszcze uboższy. Lech Poznań trafił do siatki rywali jedynie 51 razy (1,7 na spotkanie). Dla przeciwwagi można pokazać sezon 2004/2005. Mistrzem została Wisła Kraków, zdobywając 2,69 bramki w jednym meczu. Najgorzej wypada jednak Legia Warszawa z rozgrywek 2005/2006 - średnia (1,57).