Arkadiusz Radomski: Wierzyliśmy, że nie spadniemy

Dzięki zwycięstwu nad Polonią w Bytomiu Cracovia odbiła się od dna ligowej tabeli i przybliżyła się do zajmujących miejsce tuż nad kreską bytomian na dystans jednego punktu. Krakowianie wygrali pierwszy w tym sezonie mecz na terenie rywala.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Cracovia w meczu o życie pokonała na wyjeździe Polonię Bytom 2:1 (1:0) i jest o krok od wydostania się ze strefy spadkowej. - Wierzymy, że nie spadniemy i chcemy walczyć od końca. To zwycięstwo bardzo nas do utrzymania przybliża, ale to jeszcze nie jest koniec sezonu i czas na radość przyjdzie dopiero po ostatnim meczu - studzi nastroje Arkadiusz Radomski, kapitan drużyny z Kałuży.

Pasy do zwycięstwa w Bytomiu poprowadził Jurij Szatałow, który do grodu Kraka przeniósł się w rundzie jesiennej właśnie z Polonii. - Czy pomogło to trenerowi w rozpracowaniu rywala trzeba by było spytać trenera Szatałowa. Przed meczem nakreślił nam dokładną strategię na to spotkanie i wiedzieliśmy, jakie są słabe punkty Polonii, które powinniśmy wykorzystać. W dwóch ostatnich meczach dobrze wypełniliśmy założenia taktyczne i przełożyło się to na wynik - argumentuje pomocnik Cracovii.

W starciu z Pasami bytomianie zagrali bez zęba, jaki charakteryzuje drużyny walczące o ligowy byt. Krakowianie w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia. - Polonia wyszła na boisko troszeczkę przestraszona i to było widać. My się cofnęliśmy i chcieliśmy zagrać z kontry, co szczególnie w pierwszych minutach dobrze nam wychodziło. Chłopaki z Bytomia byli tym wyraźnie zaskoczeni i nie umieli odpowiedzieć - uważa lider krakowskiej drużyny.

Trzy punkty wywiezione przez Cracovię z Olimpijskiej dodały walce o utrzymanie dodatkowych rumieńców. Skazywani na pewną degradację zawodnicy z Małopolski zepchnęli na ostatnią pozycję w tabeli Arkę Gdynia, a do zajmującej bezpieczną lokatę Polonii tracą zaledwie punkt, mając też lepszy bilans spotkań z drużyną Roberta Góralczyka. - Ciśnienie na dole tabeli jest coraz większe. Napędziliśmy strachu Arce i Polonii. Końcówka sezonu będzie ciekawa - zapowiada były reprezentant Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×