Znicz zainaugurował przygotowania

Piątkowymi biegami w parku beniaminek rozpoczął okres treningów przed rundą wiosenną. W tym czasie pruszkowska drużyna wyjedzie na dwa zgrupowania.

Trener Znicza nie narzeka na warunki, w jakich zespół będzie przygotowywał się do II-ligowych rozgrywek. - Nie jesteśmy bogatym klubem i musimy się przygotować w kraju najlepiej, jak potrafimy. Do dyspozycji mamy przecież halę i boisko ze sztuczną trawą. Nie powinno więc być problemu - na łamach Życia Warszawy przyznaje Jacek Grembocki.

Na własnych obiektach drużyna będzie trenować przez 2 tygodnie, po czym - 19 stycznia rozpocznie 10-dniowe zgrupowanie w Rewalu. - Jeżeli po naszym powrocie do Pruszkowa pogoda się nie zmieni, to spróbujemy zorganizować wyjazd zagraniczny, bo w tych warunkach ciężko rozegrać nawet sparing - uważa prezes Marek Śliwiński.

Z kolei szkoleniowiec jest pełen optymizmu. - Na drugi obóz pojedziemy na Śląsk. W tym czasie zawsze przebywa tam kilka drużyn i z przeprowadzeniem sparingów nie będzie problemu - przekonuje.

Już w poniedziałek mają pojawić się w Pruszkowie piłkarze, którzy mogliby wzmocnić Znicza. - Nie zamierzamy przeprowadzać spektakularnych transferów, ale do drużyny muszą dołączyć zawodnicy lepsi od obecnych. Chciałbym wzmocnić skład dwoma, trzema doświadczonymi piłkarzami - wyjaśnia Grembocki.

Podczas piątkowego treningu jedyną nową twarzą był Adrian Bieniek, były bramkarz Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. - Musimy wzmocnić tę pozycję, bo w minionej rundzie gra bramkarzy była naszą największą bolączką - zaznacza szef klubu.

Komentarze (0)