Wydaje się mało prawdopodobne, aby zawodnik US Palermo pozostał na Sycylii, gdzie w Serie A ani razu nie zagrał i wystąpił tylko kilka razy w Lidze Europejskiej UEFA, dlatego też sporo mówi się o jego przeprowadzce. Wykupieniem Glika są zainteresowani Galletti, w których barwach spędził ostatnie miesiące, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby Polak zdecydował się na występy w drugiej lidze.
Drugą z opcji jest ACF Fiorentina. W szeregach Violi jest m.in. Artur Boruc i chociaż mówi się o tym, że bramkarz będzie zmuszony odejść z Florencji, to jego przyszłość jeszcze nie jest przesądzona. Zatem niewykluczone, że niedługo w zespole z Artemio Franchi będzie grywało dwóch Polaków, chociaż wydaje się, że Glik akurat w tej drużynie miałby problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie.
Mając na uwadze zbliżające się Mistrzostwa Europy 2012, w których Polska będzie współgospodarzem, Kamil Glik myśląc o udziale w tej imprezie raczej wybierze kogoś z dwójki: Chievo Verona - AC Siena. Gialloblu to solidny zespół, który na trzy kolejki przed końcem sezonu zapewnił sobie pierwszoligowy byt, a ekipa z Toskanii właśnie na trzy serie gier przed końcem rozgrywek wywalczyła awans do Serie A. Największe szanse na grę były defensor Piasta Gliwice miałby z pewnością w szeregach Bianconerich, chociaż wydaje się, że także w Chievo mógłby powalczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce.