Górnik walkę o puchary traktuje z przymrużeniem oka

Bez Mariusza Jopa na zgrupowanie przed meczem z Koroną Kielce wyjechała drużyna Górnika. W szatni zabrzańskiej drużyny widać motywację, a coraz częściej pojawia się temat gry w europejskich pucharach. Tę ewentualność zawodnicy Trójkolorowych traktują jednak z przymrużeniem oka.

W tym artykule dowiesz się o:

W trzech ostatnich kolejkach Górnik wzbogacił swoje konto o siedem punktów. - Nie po to pokonaliśmy Śląsk, żeby teraz sobie odpuścić. Chcemy w Kielcach zagrać o trzy punkty i powalczyć o jak najwyższą lokatę w tabeli - zapewnia Adam Banaś, kapitan zabrzańskiej drużyny.

Górnik w dalszym ciągu liczy się w walce o awans do Ligi Europejskiej. - To, że jako beniaminek awansujemy do europejskich pucharów traktujemy trochę jako żart - uśmiecha się Marcin Wodecki, pomocnik śląskiej drużyny. - Chcemy zagrać w meczach z Koroną i Widzewem zagrać o sześć punktów, bo wiemy, że może nam to dać awans do europejskich pucharów, ale wcale nie musi. Do tego tematu podchodzimy na luzie - przyznaje Aleksander Kwiek, rozgrywający Górnika.

Do Kielc zabrzanie wyruszyli bez Mariusza Jopa, którego w kadrze meczowej zastąpił wracający po absencji kartkowej Michał Pazdan. W kadrze zabrakło też Sebastiana Nowaka, którego zastąpił Mateusz Sławik. - Myślimy z meczu ma mecz i chcemy zbierać punkty. Mecz z Koroną będzie dla nas bardzo ciężki, bo mają silną drużynę i to, że ostatnio nie im nie idzie wcale nam zadania nie ułatwi. Każdy mecz jest inny i nie ma mowy o żadnej pewności siebie - przekonuje obrońca beniaminka ekstraklasy, Michał Bemben.

Podopieczni Adama Nawałki z Koroną zagrają o przedłużenie dobrej passy. - W ostatnich meczach pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i chcemy w kolejnym spotkaniu to potwierdzić. Nikt nie traktuje nas już jak beniaminka, a drużynę, która się w tej lidze liczy. Czeka nas bardzo ciężki mecz, ale zrobimy wszystko, żeby trzy punkty przyjechały do Zabrza - zapowiada Daniel Sikorski, snajper drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Źródło artykułu: