Artur Płatek odchodzi ze Szczecina, Edi Andradina wraca
Wydawało się, że w Szczecinie wreszcie sytuacja się uspokoiła. Pogoń zaczęła grać na przyzwoitym, oczekiwanym poziomie, zaczęła wygrywać, zdobywać bramki, a w konsekwencji punkty. Portowcy zapewnili sobie już utrzymanie, jednak jak się okazuje ojciec sukcesu drużyny z portowego miasta nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu z klubem. Artur Płatek nie poprowadzi drużyny. Inną, tyle, że pozytywną informacją, jaka krąży w mediach, a której nie dementuje piłkarz jest to, iż Edi Andradina powraca do Pogoni Szczecin, która sprowadziła Brazylijczyka do Polski.
Artur Płatek wypełni swój kontrakt, który podpisał zastępując Macieja Stolarczyka na stanowisku pierwszego trenera Pogoni Szczecin i mimo doskonałych, żeby nie powiedzieć rewelacyjnych wyników patrząc przez pryzmat rundy jesiennej nie będzie kontynuował pracy w portowym mieście. Jak poinformował sam zainteresowany, a o czym więcej dowiedzą się dziennikarze i kibice w poniedziałek Płatek nie chce już trenować Portowców. - Poinformowałem prezesów, iż nie jestem zainteresowany przedłużeniem kontraktu - mówił Artur Płatek. Całej sytuacji nie chcą komentować włodarze klubu, którzy zapraszają na poniedziałkową konferencje, na której poinformują o sytuacji w drużynie.
Nieoficjalnie mówi się, że Płatka mógłby zastąpić trener Floty Świnoujście Petr Nemec. Na giełdzie nazwisk bardzo poważnie pod uwagę brany jest Marcin Sasal.
Do Szczecina ma za to wrócić popularny i bardzo lubiany Edi Andradina, którego to Pogoń i jej ówczesny właściciel - Antoni Ptak sprowadził do Polski. Brazylijczyk ogłosił, iż odchodzi z Korony Kielce i nie ukrywa, że dostał propozycje od prezesów szczecińskiego klubu i będzie z Pogonią rozmawiał. - Działacze zaproponowali mi m.in. trzyletnią umowę zawodniczą plus pracę na kolejne dwa sezony jako skaut klubu, ale także zwykłą umowę na najbliższy sezon z opcją przedłużenia o rok. Siądziemy do rozmów i będę się zastanawiał nad najlepszym wariantem dla mnie - poinformował Andradina.
