Niebiescy już na urlopach. Co potem?

Przy Cichej są zadowoleni z postawy zespołu w sezonie 2010/2011. Jednak końcowa pozycja w tabeli już nikogo w Chorzowie nie zadowala. Ruch, przegrywając cztery ostatnie mecze, obsunął się w lidze i stracił ponad milion złotych. Czy działacze Niebieskich będą szukali zgubionych pieniędzy poprzez transfery z klubu?

We wtorek piłkarze Niebieskich udali się na urlopy. Na kolejnych zajęciach podopieczni Waldemara Fornalika spotkają się 20 czerwca. W planach jest zgrupowanie w Austrii lub w Niemczech. Wiadomo, że na pierwszy obóz Ruch wyjedzie 27 czerwca do Wisły.

Czy Niebieskich wtedy w dalszym ciągu prowadzić będzie Waldemar Fornalik? Trener Ruchu zapowiedział, że z klubu odejdzie w przypadku kolejnej wyprzedaży zespołu. Wiadomo, że kilku wyróżniających się zawodników chorzowian z chęcią kupiłyby najmożniejsze kluby ekstraklasy. - Działacze przedstawili mi wizję budowy mocnego zespołu. Jednak jeśli tak się nie będzie działo, to odejdę - stanowczo powiedział Fornalik, który odniósł się do słów dyrektora Ruchu Mirosława Mosóra. - Każdą propozycję trzeba rozważyć - stwierdził działacz Niebieskich, komentując zainteresowanie innych klubów przede wszystkim Maciejem Jankowskim.

W trakcie letniej przerwy w Ruchu dojdzie do zmian kadrowych. Jako pierwsi informowaliśmy, że z klubem rozstają się Ariel Jakubowski i Michał Pulkowski. W drużynie z Cichej nie będą już także występowali Michał Steinke (wraca do Tura Turek) i Łukasz Derbich. Kolejny raz potwierdzono, że kontrakty nie zostaną przedłużone z Grzegorzem Bronowickim i Marcinem Zającem. Działacze negocjują podpisanie nowych umów z Wojciechem Grzybem, Krzysztofem Nykielem oraz Rafałem Grodzickim.

W nowym sezonie barw Ruchu bronić będzie zawodnik Piasta Gliwice Jakub Smektała, z którym chorzowianie umowę podpisali już zimą. Działacze obu klubów długo negocjowali wcześniejszy transfer zawodnika na Cichą, ale do finalizacji rozmów nie doszło i pomocnik do Chorzowa trafi na początku lipca. O transferach innych zawodników do Ruchu na razie przy Cichej... cicho.

Dodajmy, że dyrektor Ruchu Mirosław Mosór był zadowolony z zimowych nabytków. - Djokić, Szyndrowski i Zieńczuk stanowili o sile zespołu. Nie chcę natomiast oceniać Pawła Abbotta. Dajmy mu czas - zaapelował na koniec działacz klubu z Cichej.

Źródło artykułu: