- Sądzę, że wszystko jest możliwe. W Palermo czułem się znakomicie, ale po Juventusie oczekuję jeszcze więcej. Nasze cele? Chcemy nie tylko wrócić na szczyt w Serie A, ale i w Europie. Jestem tu po to, aby nam się udało - stwierdził.
Nicola Legrottaglie natomiast zdaje sobie sprawę z tego, że na rzecz Olofa Mellberga może stracić miejsce w pierwszym składzie. Obrońca jednak się tym zbytnio nie przejmuje i uważa, że powinien grać lepszy. Ponadto zawodnik jest zachwycony faktem, iż w linii ataku Starej Damy są same gwiazdy. Alessandro Del Piero, David Trezeguet, Vincenzo Iaquinta i Amauri na pewno stoczą zażartą walkę o miejsce w pierwszej jedenastce.
- Zajęliśmy w zeszłym sezonie trzecie miejsce, dzięki czemu powalczymy o wejście do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nasz atak jest złożony z gwiazd, kiedy o jakości w obronie gwarantuję ją. Mellberg? Mało go znam, ale mam zaufanie do Juventusu. Jeżeli jest ode mnie lepszy, to dobrze, że będzie grał - stwierdził.
Stara Dama zagra w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Póki co nie wiadomo jeszcze z kim przyjdzie jej się zmierzyć. Z całą pewnością dl a Juventusu sezon byłby stracony, gdyby nie udało mu się zakwalifikować do Ligi Mistrzów.