Rozgrywki w ekstraklasie zakończyły się kilka dni temu. Wiadome jest, że w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej nie zagrają Arka Gdynia i Polonia Bytom. Ich miejsce zajmą ŁKS Łódź i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Dla Górali będzie to debiut w tej klasie rozgrywkowej. Niewielu upatrywało ten zespół w gronie faworytów do awansu. Co innego było z ekipą z Łodzi. Zastanawiające jest także to, czy ŁKS otrzyma w końcu licencję na grę w ekstraklasie. W sezonie 2008/2009 ŁKS utrzymał się w tej klasie rozgrywkowej, ale decyzją PZPN musiał opuścić ligę z powodu odmowy przyznania licencji.
Wiadome jest także to, że w sezonie 2011/2012 w I lidze nie będziemy już oglądać takich zespołów jak GKP Gorzów Wielkopolski i Odra Wodzisław Śląski. Obie ekipy wycofały się z rozgrywek na skutek problemów finansowych. Wiele wskazuje także na to, że drużyny z tych miast długo nie zobaczymy na szczeblu centralnych w meczach o ligowe punkty. Odra, która po kilkunastu latach nieprzerwanej gry w ekstraklasie w poprzednim sezonie spadał do I ligi prawdopodobnie całkiem zniknie z piłkarskiej mapy Polski. O uniknięcie degradacji walczy jeszcze pięć zespołów.
Wiele wskazuje na to, że z ligą będą musieli pożegnać się piłkarze z Ząbek. Co prawda ekipa ta w ostatniej kolejce otrzyma trzy punkty za walkower, ale to i tak niewiele pomoże Dolcanowi. O ostatnie miejsce będzie bardzo ciekawa walka. Najtrudniejszy terminarz ma zespół KSZO, ale ta ekipa ma trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Aczkolwiek dorobek 36 oczek może okazać się niewystarczający. Wiele będzie także zależało od wyniku spotkania MKS Kluczbork - Sandecja Nowy Sącz. Jeśli ekipa z Opolszczyzny nie wygra tego meczu, to prawdopodobnie ona pożegna się z ligą.
Piłkarsko najlepiej prezentuje się beniaminek z Niecziecy, który gra jednak nieskutecznie. Zawodnicy tego zespołu w każdym meczu marnują bardzo wiele okazji bramkowych. Patrząc na to można wywnioskować więc, że ta ekipa będzie w stanie wywalczyć na boisku utrzymanie. Ostatnia z walczących drużyn, Kolejarz Stróże, jest wielką zagadką. Zespół na swoim koncie ma 35 oczek i dwa wcale nie łatwe spotkania. Beniaminek powinien jednak wykorzystać atut własnego boiska i w ostatniej kolejce ograć Bogdankę Łęczna i zapewnić sobie ligowy byt.
Reasumując, najmniej szans na utrzymanie ma Dolcan. Każda z czterech pozostałych ekip może podzielić los zespołu spod Warszawy. Trudno skazać ten zespół, który ma największe i najmniejsze szanse. Ta kolejka może wyjaśnić wiele, ale także i jeszcze bardzo wiele namieszać.
Kto zatem zajmie miejsce spadkowiczów? Z grupy zachodniej II ligi awansowała już Olimpia Grudziądz. Tak naprawdę tylko jakiś kataklizm może spowodować, że drugą drużyną, która zagra w przyszłym sezonie na zapleczu ekstraklasy z tej grupy nie będzie Zawisza Bydgoszcz. Zespół ten ma trzy punkty przewagi nad trzecim GKS-em Tychy, a dodatkowo legitymuje się lepszym bilansem bezpośrednich spotkań. Dodatkowo za Zawiszą przemawia fakt lepszego terminarzu.
Znacznie ciekawiej jest w grupie wschodniej. Tutaj szanse na awans mają jeszcze cztery zespoły. Najbliżej awansu jest Olimpia Elbląg, który jeśli w niedzielę pokona słabo grający Sokół Sokółka będzie mogła cieszyć się z awansu. Ekipa z Mazur broni się jednak przed spadkiem i może być różnie. - Liga jest bardzo dziwna. Tutaj każdy z każdym może wygrać. Nie ma znaczenia czy grają ze sobą dwa pierwsze zespoły czy pierwszy z ostatnim. Spotkania te mogą skończyć się każdym wynikiem - mówili zgodnie zawodnicy drużyn grających w grupie wschodniej II lig.
Kto może być tą drugą ekipą? Terminarz podpowiada, że Okocimski Brzesko. Zespół ten zawiódł w ostatnich trzech spotkaniach zdobywając z zespołami z dolnej części tabeli zaledwie dwa oczka. Można więc wysnuć wnioski, że awans nie jest na rękę działaczom klubu, który notabene nie otrzymał jeszcze nawet licencji na grę w II lidze. Zdaniem Iwana Litwiniuka tak nie jest. - Działacze chcą awansu. Mówi się o tym z klubie. Szanse mają także piłkarze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Trudno przypuszczać, żeby ten zespół nie wygrał u siebie z Puszczą Niepołomice, która już spadła. Co prawda potem będzie jeszcze mecz z Pelikanem w Łowiczu, ale tam do awansu może być potrzebny nawet tylko remis. Szyki tym ekipom może pokrzyżować płocka Wisła. Patrząc jednak na rezultat bezpośrednich spotkań szanse na awans są niewielkie.
Kto zatem awansuje oprócz Olimpii? Wiedzą to zapewne mogą działacze w Brzesku i Nowym Dworze. Jeśli, któryś z tych klubów stać na grę na zapleczu ekstraklasy, to przeszkodzić w tym mogą sobie tylko sami piłkarze tych zespołów. W najlepszej sytuacji jest ekipa Okocimskiego i to ona prawdopodobnie dołączy do grona pierwszoligowców.