Godne pożegnanie - relacja z meczu Flota Świnoujście - GKS Katowice

To było ostatnie spotkanie Floty Świnoujście przed własną publicznością. Wyspiarze nie zawiedli swoich kibiców i w ramach meczu 33. kolejki I ligi pokonali GKS Katowice 3:1 (2:1). Piłkarze z wyspy Uznam chcieli tym samym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się, że ten sezon dla gospodarzy był wydarzeniem historycznym, dzięki temu, że zdobyli oni trzecie miejsce.

Wspanialszego początku nie mogli wyobrazić sobie kibice Floty Świnoujście. Już w pierwszej akcji Charles Nwaogu idealnym podaniem obsłużył Damiana Krajanowskiego, a ten wślizgiem pokonał bramkarza gości. Chwilę później gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Ponownie w roli asystenta wystąpił najlepszy strzelec pierwszoligowych boisk, odgrywając piłkę do Ensara Arifovicia, lecz bośniackiemu napastnikowi zabrakło wykończenia akcji i zamiast trafić w idealnej sytuacji, strzelił on prosto w ręce Jacka Gorczycy. Po kwadransie zawody przy ul. Matejki się wyrównały. Coraz śmielej poczynali sobie goście. Kolejną szansę na podwyższenie wyniku mieli gospodarze, lecz uderzenie Bartłomieja Niedzieli, po rykoszecie Arkadiusza Rysia, trafiło w ręce golkipera Gieksy.

Pierwszy celny strzał gości od razu przyniósł im bramkę. W 25. minucie po dośrodkowaniu Janusza Dziedzica i koszmarnym błędzie Krzysztofa Żukowskiego, z prezentu skorzystał Michał Zieliński wyrównując stan meczu. Ta bramka dodała animuszu GKS-owi, chwilę później dwójkowa akcja Bartłomieja Chwalibogowskiego z Przemysławem Pitrym została przerwana przez defensorów Floty.

W 34. minucie Nwaogu po raz kolejny oszukał Rysia i wystawił piłkę na 9 metr do Radosława Pruchnika, a ten nie miał żadnych problemów, by pokonać Gorczycę. Przed przerwą zobaczyliśmy jeszcze jedną akcję podbramkową gospodarzy, lecz po strzale Arifovicia, rozpaczliwy wślizg Jacka Kowalczyka uchronił gości przed utratą kolejnej bramki.

Drugą połowę goście rozpoczęli w zmienionym składzie. Za Chwalibogowskiego pojawił się Rafał Sadowski, a za strzelca bramki dla gości wszedł Arkadiusz Kowalczyk. Pierwszą akcję w drugiej odsłonie przeprowadziła Flota, lecz Nwaogu zamiast strzelać próbował wymusić rzut karny, co skończyło się żółtą kartką dla napastnika gospodarzy. W 55. minucie chwilę grozy przeżyli kibice zgromadzeni w Świnoujściu. Marek Niewiada zderzył się z Jackiem Kowalczykiem, niestety dla obrońcy gości ten mecz się zakończył, na boisko został desygnowany Mateusz Niechciał. W 57. minucie z lewej strony dośrodkowywał Piotr Tomasik, a uderzenie Arifovicia z linii bramkowej wybijał Tomasz Sokołowski.

W 60. minucie wsytuacji sam na sam nie wykorzystał Nwaogu, ale kwadrans później Flota strzeliła w końcu trzecią bramkę. W zamieszaniu w polu karnym najwięcej zimnej krwi zachował Arifović, który płaskim strzałem pokonał Gorczycę. Piłka zanim wpadła do siatki, odbiła się jeszcze od słupka.

W końcówce wynik mógł podwyższyć Damian Misan, ale jego strzał z 82. minuty, trafił w słupek. Także swoją okazję miał strzelec pierwszej bramki dla Floty, lecz zamiast skierować piłki do pustej bramki, uderzył w obrońcę. Goście nie mogli sobie poradzić z dobrze funkcjonującą defensywą gospodarzy, więc ciężko było podopiecznym Wojciecha Stawowego złapać jakiś kontakt z rozpędzonymi Wyspiarzami. Efektem bezradności Gieksy była czerwona kartka dla Grzegorza Goncerza, który w 91. minucie otrzymał drugą żółtą kartkę.

Dla Floty Świnoujście było to pożegnalne spotkanie przed własną publicznością. Teraz kibice będą musieli poczekać niecałe dwa miesiące, by znów zobaczyć swoich pupili przy ul. Matejki.

Flota Świnoujście - GKS Katowice 3:1 (2:1)

1:0 - Krajanowski 1'

1:1 - Zieliński 25'

2:1 - Pruchnik 32'

3:1 - Arifović 75'

Składy:

Flota Świnoujście: Żukowski - Udarević, Mazurkiewicz, Falisiewicz, Krajanowski, Niewiada, Pruchnik (83' Mickiewicz), Niedziela (71' Bodziony), Tomasik, Nwaogu, Arifović (79' Misan).

GKS Katowice: Gorczyca - Sokołowski, Ryś, J. Kowalczyk (55' Niechciał), Olkowski, Dziedzic, Cholerzyński, Pitry, Goncerz, Chwalibogowski (46' Sadowski), Zieliński (46' A. Kowalczyk).

Żółte kartki: Mazurkiewicz, Krajanowski, Nwaogu (Flota) oraz Ryś, Goncerz (GKS).

Czerwona kartka: Goncerz /91' - za drugą żółtą/ (GKS)

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Widzów: 1200.

Najlepszy zawodnik Floty: Bartłomiej Niedziela.

Najlepszy zawodnik GKS-u: Jacek Gorczyca.

Najlepszy zawodnik meczu: Bartłomiej Niedziela.

Źródło artykułu: