We wtorek rozstrzygnie się przyszłość Strąka w Górniku. Mazur pomoże?

Podczas wtorkowej rozprawy przed piłkarskim sądem polubownym ma rozstrzygnąć się sprawa przyszłości Pawła Strąka. 28-letni przed rokiem został przesunięty do drużyny rezerw Górnika i od tego czasu klub czynił starania, by rozwiązać z nim umowę.

Wtorkowe posiedzenie piłkarskiego sądu polubownego może mieć kluczowe znaczenie dla dalszych losów Górnika. Zabrzański klub liczy, że lukratywny kontrakt Pawła Strąka zostanie rozwiązany i tym znacznie odciąży klubowe finanse. Jeżeli tak się nie stanie klub z Roosevelta czekać będzie kolejny wyścig z czasem.

Strąk przed rokiem został odsunięty od kadry pierwszego zespołu Górnika i przesunięty do B-klasowej wówczas drużyny rezerw. Kilka tygodni później zawodnik doszedł z zarządem do porozumienia dotyczącego warunków wcześniejszego rozwiązania umowy, która wygasa z końcem grudnia 2013 roku. Na jej podstawie zawodnik zarabia ok. 60 tys. brutto i jest dziś najdroższym w utrzymaniu graczem zabrzańskiego klubu.

Niespodziewanie Strąk odstąpił jednak od wcześniejszych ustaleń i zdecydował się na grę w drugim zespole Górnika. W minionym sezonie częściej niż na boisku przebywał jednak na zwolnieniu lekarskim, a przez zmniejszenie intensywności treningów jego sylwetka nabrała mało sportowych kształtów. Zabrzanie w ostatnich miesiącach czynili starania, by rozwiązać umowę z piłkarzem i wszystko rozstrzygnie się we wtorek.

- Wierzymy, że uda nam się uzyskać pozytywną dla nas opinię i kontrakt Pawła Strąka zostanie rozwiązany. Przygotowaliśmy niezbędną dokumentację, mamy też kilku świadków - mówi naszemu portalowi prezes Tomasz Młynarczyk. Kluczowe dla werdyktu sądu mogą być zeznania Łukasza Mazura. Były sternik klubu z Roosevelta przed rokiem osiągnął z zawodnikiem porozumienie, o którym pisaliśmy wyżej. Nie wiadomo jednak, czy Mazur stawi się w sądzie. - Miałem na ten dzień umówionych kilka spotkań. Jeżeli uda mi się je przełożyć powinienem pojawić się na rozprawie - zapewnia były szef Górnika.

Co może czekać klub jeżeli umowa nie zostanie rozwiązana? Wszystko wskazuje na to, że poważne kłopoty. Górnik będzie musiał wówczas wypłacić zawodnikowi wszystkie zamrożone wcześniej pensje, a klubowi działacze będą musieli to uczynić do sierpnia. Wówczas klub ma przejść pierwszą kontrolę wynikającą z nadzoru finansowego nałożonego na Górnika przez Komisję Odwoławczą ds. Licencji. Jeżeli nie zdążą się z tym uporać klub będzie czekać dotkliwa kara finansowa, bądź start do rozgrywek z ujemnymi punktami.

Źródło artykułu: