Dawid Plizga: Teraz czas na Białystok

We wtorek do Jagiellonii Białystok z Zagłębia Lubin przeniósł się Dawid Plizga, który był jednym z liderów dolnośląskiej drużyny. Zawodnik dołączy do nowego zespołu na początku przyszłego tygodnia, gdyż... w ten weekend wstąpi w związek małżeński.

Tomasz Kozioł
Tomasz Kozioł

- W sobotę mam swój ślub, więc na zgrupowaniu zamelduję się w poniedziałek wieczorem lub we wtorek z rana. Długo już mieszkamy z Edytą i trzeba było kiedyś zalegalizować swój związek, a więc śmiało można powiedzieć, że do Białegostoku sprowadzę się z rodziną - cieszył się Plizga.

26-latek, mimo że był mocno związany z Miedziowymi, zdecydował się na zmianę klubu. - Dlaczego? Jagiellonii najbardziej zależało na tym, abym zasilił jej szeregi i to ona była najbardziej konkretna. Prezesi często rozmawiali ze mną, pytając o zdrowie, formę i perspektywy gry w ich klubie, co było bardzo miłe, bo wiedziałem, że im zależy na tym, abym został ich zawodnikiem - stwierdził wychowanek Stadionu Śląskiego Chorzów, który przez ostatnie sześć sezonów bronił barw Zagłębia Lubin.

Mimo podpisania z Jagiellonią trzyletniego kontraktu, Plizga przyznał, że niełatwo mu było zdecydować się na zmianę pracodawcy. - Na pewno po tak długim czasie jest ciężko opuszczać swoje miejsce, do którego się w pewien sposób już przywiązałem. Teraz nadszedł jednak czas na Białystok. W ostatnich dwóch latach Jagiellonia należała do czołówki naszej ligi i po raz drugi zagra w europejskich pucharach, a ja nie miałem jeszcze okazji, mimo że Zagłębie grało w nich dwukrotnie podczas mojego pobytu w Lubinie. Mnie jednak ta przyjemność ominęła. Mam nadzieję, że teraz z moim udziałem Jaga zajdzie jak najdalej, bo jest to na pewno doskonała promocja dla klubu i miasta - zakończył reprezentant Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×