Gorący okres w Bełchatowie

Klub z Bełchatowa sprzedaje piłkarzy, rozwiązuje kontrakty i testuje młodych. Takiego "zamieszania" w GKS przed nowym sezonem dawno nie było, a jak zapowiadają w Bełchatowie to jeszcze nie koniec.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowy prezes GKS-u Bełchatów Marcin Szymczyk jest pierwszym sternikiem od lat, który nie tylko kontraktuje nowych zawodników ale również ich sprzedaje. Przed kilkoma dniami poinformowano, że do Śląska Wrocław przejdzie Mateusz Cetnarski. Jeden z najzdolniejszych piłkarzy GKS-u mówił głośno, że nie zamierza więcej razy przedłużać wygasającej za rok umowy z Brunatnymi, gdyż chce się dalej rozwijać, a do tego potrzebna jest zmiana otoczenia. I tak środkowy pomocnik opuścił Bełchatów zostawiając w klubowej kasie ok. 350 tys. euro.

Kolejny transferem z górniczego klubu jest odchodzący do Zagłębia Lubin Maciej Małkowski. Najlepszy gracz bełchatowian z ubiegłego sezonu miał wpisaną dość niską sumę odstępnego jak na swoje umiejętności - 400 tys. euro. I tu również włodarze mieliby kłopot z przedłużeniem kontraktu z "Małym", bo on też nie chciał ginąć za grę w Bełchatowie. Rok przed końcem umowy zdecydowano się więc sprzedać lewoskrzydłowego do Lubina.

Dwa powyższe transfery budzą mieszane uczucia wśród fanów górniczego klubu. Z jednej strony klub pozbył się dwóch kluczowych piłkarzy, z drugiej zaś zarobił na nich grubo ponad pół miliona euro, a trzeba przecież łatać budżet. – Podobnie jak w przypadku Mateusza Cetnarskiego, sprzedaż Maćka była podyktowana czynnikiem ekonomicznym. On miał rok umowy, a nas nie stać na to, żeby pozwolić zawodnikowi odejść za darmo – mówi prezes Szymczyk.

Kolejnymi do odejścia z GKS-u są Marcin Drzymont i Tomasz Wróbel, którzy nie dogadali się z decydentami bełchatowskiego klubu co do nowych kontraktów. Jak nieoficjalnie wiadomo Drzymontem zainteresowane jest Podbeskidzie Bielsko-Biała, zaś Wróbel nie ukrywa, że ma trzy oferty z innych klubów i najprawdopodobniej podpisze umowę z nowym pracodawcą pierwszego lipca.

Kolejnym zawodnikiem GKS-u, któremu z dniem 30 czerwca wygasa kontrakt jest Marcin Żewłakow, ale ten jest już podobno dogadany co do nowej umowy, podobnie jak bramkarz Łukasz Sapela. Obaj zawodnicy w ubiegłym sezonie stanowili o sile GKS-u i wszystko wskazuje na to, że podpiszą nowe umowy.

Obserwując treningi Brunatnych prowadzone pod batutą Pawła Janasa, nowego szkoleniowca bełchatowian można dojść do wniosku, że Górnicy zdecydują się wykupić Pavla Komolova z Zalgirisu Wilno. Ma on być następcą sprzedanego do Śląska Cetnarskiego.

Klub znalazł już następcę Drzymonta. Nowym środkowym obrońcą GKS-u został Maciej Szmatiuk, były już kapitan spadkowicza z ekstraklasy Arki Gdynia. 31-letni gliwiczanin mierzy podpisał umowę na na dwa lata.

Bełchatowianie muszą kontraktować już graczy doświadczonych, ale cały czas mają oko na młodych zdolnych z niższych lig. Od tygodnia na bełchatowskich boiskach trenuje Dariusz Juracki. 23-letni lewy pomocnik przyjechał na testy z Jaroty Jarocin.

Kolejnym młodym, którego GKS ma testować jest 20-letni napastnik Gryfa 2009 Tczew Mateusz Kuzimski. W zakończonych rozgrywkach IV ligi zdobył 36 bramek i bezdyskusyjnie wygrał w klasyfikacji króla strzelców.

Źródło artykułu: