Sparingowo: Legia gorsza od niemieckiego drugoligowca, kolejny samobój "Żewłaka"

Nie ma udanego początku w stołecznym klubie Michał Żewłakow. Po tym jak pokonał własnego bramkarza w test-meczu z SV Horn, tym razem zaskoczył Dusana Kuciaka w starciu z MSV Duisburg. Finaliści Pucharu Niemiec bez problemu pokonali "11" Macieja Skorży.

Legioniści zgrupowanie w Austrii rozpoczęli od zwycięstwa z SV Horn 2:1 po bramkach Macieja Rybusa i Michała Kucharczyka. W środowy wieczór w Windischgarsten przyszło im się zmierzyć ze znacznie silniejszym rywalem - 8. drużyną 2. Bundesligi i sensacyjny finalistą Pucharu Niemiec.

Początek spotkania okazał się wymarzony dla Legionistów za sprawą obrońcy Zebr, Brazylijczyka Bruno Soaresa, który fatalnie interweniował po dośrodkowaniu Jakuba Rzeźniczaka. Duisburg wyrównał, gdy Michał Żewłakow wślizgiem nieudolnie próbował przeciąć niegroźne zagranie w pole karne! 102-krotny reprezentant kraju samobójcze trafienie zaliczył również w pojedynku z Horn.

Niemców na prowadzenie "główką" wyprowadził Markus Bollmann, a wynik po półgodzinie gry ustalił po łatwej stracie Inaki Astiza w środku pola Daniel Brosinski. Bezbarwnie wypadł debiut w zespole Macieja Skorży pozyskanego z Nice Daniela Ljuboji, który został zmieniony po 45 minutach.

Legia Warszawa - MSV Duisburg 1:3 (1:3)

1:0 - Soares 1' (sam.)

1:1 - Żewłakow 22' (sam.)

1:2 - Bollmann 28'

1:3 - Brosinski 30'

Źródło artykułu: