Włodzimierz Smolarek: Mój syn ma twardy charakter

Włodzimierz Smolarek jest zbulwersowany postępowaniem prezesa Polonii Warszawa - Józefa Wojciechowskiego. Chodzi oczywiście o "zesłanie" Euzebiusza Smolarka do Młodej Ekstraklasy, dlatego że zawodnik nie podpisał nowego aneksu finansowego.

- To skandal w biały dzień. Ebi nie zrobił nic złego, cały czas zachowywał się jak profesjonalista, czego niestety nie można powiedzieć o drugiej stronie. Jak tak można traktować chłopaka, który coś jednak dla polskiej piłki zrobił? Mój syn wprowadził nas do EURO 2008, jego bramki cieszyły miliony Polaków. A teraz jeden pan próbuje go złamać. Ale źle sobie wybrał. Mój syn ma twardy charakter. Kiedyś miał ciężką kontuzję, długo walczył o powrót do piłki. Jego nie da się zniszczyć - powiedział Smolarek senior w rozmowie z Super Expressem.

Co dalej z karierą "Ebiego" w Polonii? - Syn próbuje się dogadać, dzwonił kilka razy do sekretariatu, ale pan Wojciechowski chyba nie chciał rozmawiać. Może nie miał czasu, bo już myślał, kogo by tu jeszcze zesłać do Klubu Kokosa? Najlepiej by było, żeby sam został jego trenerem, bo przecież wszystko wie najlepiej. A w tym Klubie Kokosa to niedługo pół drużyny będzie, więc dobrze by było, żeby tam był porządny trener, który przygotuje chłopaków, gdyby byli potrzebni pierwszej drużynie. Pan Wojciechowski nadaje się do tego idealnie - stwierdził Włodzimierz Smolarek, który uważa, że Polonia w nachodzącym sezonie będzie ligowym średniakiem.

Źródło: Super Express.

Komentarze (0)