Przedsezonowa prezentacja Floty odbyła się po raz pierwszy na murawie bocznego boiska. Tegoroczne spotkanie otworzył z drobnym opóźnieniem Waldemar Mroczek, na uroczystości nie zabrakło kibiców, dziennikarzy i przedstawicieli władz miasta. W imieniu tych ostatnich przemawiała Joanna Agatowska, wiceprezydent Świnoujścia, która wyraziła ogromną nadzieję na powtórkę wyników z poprzedniego sezonu. - Flota znalazła się latem w trudnym momencie, gdy drużynę opuścił Petr Nemec i wielu zawodników. Obawialiśmy się, czy klubowi uda się stworzyć drużynę na miarę wiosennych osiągnięć. Po sparingach jesteśmy jednak pełni nadziei i zamierzamy kibicować Wyspiarzom w każdym meczu, a szczególnie w tym z Arką Gdynia, gdy możemy udowodnić trenerowi Nemcowi, że jesteśmy po prostu lepsi - zakończyła krótkie wystąpienie Agatowska.
Po części oficjalnej przyszedł czas na prezentacje głównych bohaterów spotkania, czyli nabytków świnoujskiego pierwszoligowca. Każdy z nich otrzymał koszulkę z nowym numerem oraz oklaski od licznie zgromadzonych fanów. Kadra Floty wydaje się już skompletowana, a jako ostatni kontrakty podpisali bramkarz Paweł Zwoliński, obrońca Radosław Jasiński oraz pomocnicy Rafał Kalinowski i Kamil Stachyra. - Jestem zadowolony z pierwszych dni nad morzem, ponieważ atmosfera w klubie jest bardzo dobra i znałem już wcześniej kilku graczy Floty z Ferdinandem Chi-Fonem na czele. Chcę się odbudować w Świnoujściu. Wiem już jak smakuje ekstraklasa i chcę tam powrócić, a pobyt tutaj może mi w tym pomóc - opowiadał po prezentacji Stachyra.
Najgłośniejsze oklaski spośród zawodników grających pod wodzą Petra Nemca otrzymał tradycyjnie Marek Niewiada, rozpoczynający dwunasty sezon w koszulce Floty. Równie owacyjnie powitano kierownika drużyny Leszka Zakrzewskiego, który zbliża się powoli do jubileuszu 50 lat pobytu w klubie. Stowarzyszenie kibiców nagrodziło żyjącą legendę Wyspiarzy szalikiem z jego wizerunkiem. Wśród prezentowanych zawodników zabrakło tych, którzy zmagają się z długotrwałymi kontuzjami - Rygielskiego, Tomasika i Uszalewskiego. Świnoujście opuścił ostatecznie Daniel Dylewski, który miał pierwotnie pozostać w drużynie Krzysztofa Pawlaka.
Na początek sezonu czeka Wyspiarzy przymusowa pauza, ponieważ ich rywal - Górnik Polkowice wciąż walczy o licencję na grę w I lidze. Spotkanie pierwszej kolejki przełożono, a Flota musiała awaryjnie poszukać rywala testowego. Na rozegranie sparingu zgodziła się Gwardia Koszalin. W Świnoujściu nie ukrywają jednak, że trochę żałują przeniesionej inauguracji. - Każdy był już myślami przy meczu z Górnikiem, a teraz przyszedł pewien zawód. Człowiek chciał już wybiec na murawę. Tydzień czasu to z kolei szansa dla nowych zawodników na nadrobienie zaległości, a dla całej drużyny czas do lepszego zgrania - komentował Kamil Stachyra.