Od 1. minuty pojedynku na RheinEnergieStadion w Kolonii pojawił się tylko jeden biało-czerwony - Wojciech Szczęsny. Trener Koziołków Stale Solbakken zamiast Adama Matuszczyka, który w ogóle nie dostał swojej szansy, postawił na Martina Laniga, a miejsce Sławomira Peszki na prawym skrzydle zajął Adil Chihi.
Początek należał do 4. drużyny Premier League, a debiut-marzenie zaliczył Gervinho, który w 7. i 16. minucie pokonał Michaela Rensinga. Niemcy kontaktowego gola zdobyli tuż przed przerwą - Szczęsnego zaskoczył defensor londyńczyków Carl Jenkinson, który niefortunnie przelobował polskiego golkipera, próbując wybić piłkę po zagraniu Pedro Geromela!
W 63. minucie na murawie zameldował się "Peszkin", a 6 minut później - zmieniając Vito Mannone, który w przerwie zastąpił Szczęsnego - Łukasz Fabiański. 26-latek wrócił do gry po operacji barku, której doznał przed styczniowym meczem z Man Citym, i zapowiada rywalizację o pozycję nr 1.
Były golkiper Legii nie miał zbyt wiele pracy. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry dynamiczną akcją popisał się Peszko, ale został zablokowany przez defensorów. W 88. minucie kadrowicz Franciszka Smudy wraz z Odise Roshi doszli do sytuacji strzeleckiej, lecz ponownie górą byli defensorzy Arsenalu.
Warto dodać, że w spotkaniu nie wziął udziału Cesc Fabregas, który domagając się transferu do FC Barcelona, nie zdecydował się na wyjazd do Zagłębia Ruhry. Z kolei FC Koeln, gdzie toczy się zacięty bój o opaskę kapitańską, tym razem dowodził Sascha Riether, mimo że na boisku przebywał dotychczasowy kapitan, Lukas Podolski.
FC Koeln - Arsenal Londyn 1:2 (1:2)
0:1 - Gervinho 7'
0:2 - Gervinho 16'
1:2 - Jenkinson 45+2' (sam.)
Jenkinson zaskakuje Szczęsnego: