Poniedziałek w Bundeslidze: Podolski nie jest już kapitanem FC Koeln, Vidal persona non grata w Bayernie

Bayer nie sprowadzi nowego bramkarza w miejsce kontuzjowanego Rene Adlera. Uraz Francka Ribery'ego okazał się poważniejszy niż sądzono. Król strzelców Copa America nie wykluczył możliwości odejścia z Hamburga. Schalke wciąż nie znalazło nowego napastnika.

Geromel kapitanem FC Koeln

Nie Lukas Podolski, nie Michael Rensing, a Pedro Geromel będzie zakładał w nowym sezonie opaskę kapitańską Koziołków. Taką zaskakującą decyzję podjął Stale Solbakken. Pierwszym zastępcą Brazylijczyka będzie nowy nabytek Koeln, Sascha Riether.

- Geromel jest sercem zespołu i stąd takie rozstrzygnięcie - uzasadnił. Dlaczego zluzowany został "Poldi"? - Doszedłem do wniosku, że odpowiedzialność musi być rozłożona pomiędzy wielu zawodników. Nawet bez opaski na ramieniu oczekiwania wobec Podolskiego są bardzo wysokie. Jest kluczowym piłkarzem FC Koeln, ma na koncie 89 występów w narodowych barwach i posiada osobowość. Zawsze będę go wspierał, ma moje pełne zaufanie. Podczas rozmowy wyraził zarówno rozczarowanie, jak i zrozumienie dla mojej decyzji - skomentował Norweg.

Pochodzącego z Gliwic 26-latka kapitanem mianował podczas ostatniej zimy Frank Schaefer. Wcześniej zespołem dyrygował partner Geromela ze środka defensywy, Youssef Mohamad.

Kontuzja Ribery'ego jednak poważna?

Pierwsze doniesienia na temat urazu kostki Francka Ribery'ego przesądzały, że Francuz wróci do gry już za tydzień, gdy Bayern zmierzy się z Eintrachtem Brunszwik w I rundzie Pucharu Niemiec. Okazuje się jednak, że rozbrat skrzydłowego z futbolem może potrwać dłużej - nawet 4 tygodnie (co oznaczałoby absencję w 3 kolejkach Bundesligi).

- Kontuzja wygląda gorzej niż sądzono w niedzielę. Nie wiem dlaczego znów mi się to zdarzyło. Muszę mieć założony gips na 5 dni i wierzyć, że w przyszły poniedziałek znów będę mógł biegać. Ostatnia przerwa dobrze mi zrobiła i byłem w niezłym nastroju w okresie przygotowawczym. Teraz muszę być silny i trzymać głowę wysoko - poinformował na łamach L'Equipe.

Vidal persona non grata w Bayernie

Działacze Bayernu od kilku dni nie przestają rzucać gromów na Arturo Vidala, który przeszedł do Juventusu Turyn, choć wcześniej zapewniał, że chciałby trafić wyłącznie do Monachium. - Takich zawodników jak Vidal nie chce widzieć w swoim klubie. Dlatego mogę jedynie pogratulować mu decyzji - stwierdził ironicznie Karl-Heinz Rummenigge.

W rozmowie z TZ jeden z szefów Gwiazdy Południa przyznał również, że Bayernowi nie są potrzebne wzmocnienia, a w środku pola jest aż 4 kandydatów na 2 pozycje: Bastian Schweinsteiger, Anatolij Tymoszczuk, Luiz Gustavo i David Alaba. Co ciekawe, wymieniony nie został inny środkowy pomocnik, Toni Kroos.

ZOBACZ TAKŻE:

Barrios kontuzjowany, Lewandowski w pierwszym składzie?

Król strzelców Copa America nie odejdzie z HSV?

- Sprzedaż Paolo nie wchodzi w grę - zapewnił Michael Oenning. Opiekun Rothosen ma już wizję, jak wyglądać będzie formacja ataku w nadchodzącym sezonie. Życzyłby sobie, żeby na "szpicy" występował duet Mladen Petrić - Jose Paolo Guerrero, a za ich plecami biegał Heung-Min Son.

Sam Peruwiańczyk, który w meczu o 3. miejsce z Wenezuelą popisał się hat-trickiem, nie wyklucza jednak, że zmieni barwy klubowe. - Mój kontrakt w Hamburgu obowiązuje. Jednak wszyscy mamy czasem ochotę na zmianę otoczenia - mówi enigmatycznie 27-latek.

Yelldell nr. 1 w bramce Bayeru?!

Wobec kontuzji Rene Adlera Aptekarze rozważali zatrudnienie nowego golkipera. Wydaje się jednak, że trenerowi Robinowi Duttowi wystarczy obecność w składzie Davida Yelldella. Trener świetnie zna się z amerykańskim golkiperem z czasów pracy w Stuttgarter Kickers (2005-2007). To dzięki 46-letniemu szkoleniowcowi bramkarz przeniósł się przed miesiącem z Bochum do Leverkusen.

Teraz, jak donosi Bild, wielce prawdopodobne jest, że Yelldell zluzuje Fabiana Giefera, który w zeszłym sezonie występował pod nieobecność Adlera. - David grał ostatnio sporo i przemawia za nim doświadczenie. Fabian ma tylko duży potencjał - przyznał Dutt, równocześnie mając nadzieję na szybki powrót dotychczasowego nr. 1. - Liczę, że w połowie września Rene będzie gotowy - zakończył.

Schalke niezadowolone ze strajku Roux

Komiczna staje sytuacja wokół transferu Nolana Roux do Gelsenkirchen. 23-latek tak bardzo chce trafić pod skrzydła Ralfa Rangnicka, że odmówił pojawiania się na treningach dotychczasowego pracodawcy, Stade Brest. - Z takim zachowaniem się nie identyfikujemy i nie chcemy mieć nic do czynienia. Piłkarz powinien respektować swój kontrakt ważny do 2013 roku - oznajmił jednak Horst Heldt. Francuzi wciąż nie chcą obniżyć ceny za Roux, która opiewa na 8 mln euro.

Schalke tymczasem, pomimo genialnego występu w Superpucharze Niemiec Ralfa Faehrmanna, nadal poszukuje wartościowych bramkarzy. Według doniesień portalu blick.ch na celowniku Die Knappen znalazł się Andris Vanins - 31-letni golkiper reprezentacji Łotwy. Od 2009 roku strzeże on bramki Sionu i jest uznawany za jednego z najlepszych w Swiss Super League.

Niezwykła forma Nuernberg, Hannover zremisował z francuskim potentatem

6 meczów i 6 zwycięstw - to bilans zespołu Dietera Heckinga w sezonie przygotowawczym. W ostatni weekend Der Club pokonał 1:0 hiszpański Racing Santander. Czyżby dotychczasowy kopciuszek miał włączyć się do walki o mistrzostwo? Póki co wciąż nie wiadomo, kto będzie występował na środku pomocy. - Przemyślałem już sprawę, ale do startu ligi pozostały jeszcze 2 tygodnie - mówi trener. Wśród kandydatów wymienia się Markusa Feulner, Daniela Didavi, Almoga Cohena i Jensa Hegelera.

Nie jest również źle z formą 4. zespołu minionego sezonu, Hannoverem 96. Podopieczni Mirko Slomki bezbramkowo zremisowali z Olympique Lyon, co jednak nie zadowoliło fanów! - Jeśli taki wynik wywołuje gwizdy, to wszyscy musimy wrócić do rzeczywistości. Uważam, że to wobec nas nie fair, nie zasłużyliśmy na takie traktowanie - skomentował Jan Schlaudraff. W ataku pod nieobecność wciąż kontuzjowanych Didiera Ya Konana i Artura Sobiecha wystąpił Mohammed Abdellaoue.

Komentarze (0)