- Jesteśmy silni w defensywie, mamy kreatywnych zawodników z przodu i nawet gdy nie gramy za dobrze, mamy możliwość strzelić gola. Jest w nas pewność siebie - przekonywał w Łoweczu opiekun mistrzów Polski.
- Dla nas te mecze to drugi krok w drodze do zakwalifikowania się do Ligi Mistrzów. Gramy przeciwko silnej drużynie. To nie będą mecze z jakimiś amatorami. Musimy więc być skoncentrowani na sto procent i walczyć o każdy metr boiska - zapewnił.
Pytany o rezultat jaki zadowoliłby go we wtorkowy wieczór, odparł: - Nie będę niezadowolony, jeśli jutrzejszy mecz zakończy się wynikiem 1:1.
Maaskant przyznał, że jego drużyna ma świadomość tego, że przebrnięcie przez dwumecz z Liteksem zapewni Wiśle co najmniej grę w fazie grupowej Ligi Europejskiej, ale celem jego piłkarzy jest awans do Ligi Mistrzów. - Oczywiście, że tak jest, ale jednak nie rozmawialiśmy o tym. My po prostu chcemy awansować dalej. Naszym celem jest Liga Mistrzów. To, że wygrywając ten mecz, będziemy pewni gry w europejskich pucharach do końca roku na pewno jest ekstra sprawą dla Wisły i dla polskiego futbolu, ale my patrzymy krok dalej - podsumował Holender.
Wtorkowe spotkanie III rundy eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Wisłą a Liteksem rozpocznie się o godzinie 19:30. Rewanż odbędzie się w przyszłą środę w Krakowie.