Bramkarz reprezentacji Polski nie chce transferu do mistrza Belgii

Najlepszy zespół Jupiler League w sezonie 2010/2011, KRC Genk jest poważnie zainteresowany pozyskaniem Przemysława Tytonia. W weekend wysłannicy klubu z Limburgii nie pierwszy raz obserwowali golkipera Rody Kerkrade.

Zespół Franky'ego Vercauterena poszukuje następcy kupionego przez Chelsea Londyn Thibauta Courtoisa. Szkoleniowiec Genk wraz z trenerem bramkarzy, Guy'em Martensem, pojawił się na sobotnim sparingu Rody z Club Brugge, aby przyjrzeć się dyspozycji Przemysława Tytonia. Reprezentant Polski spędził na murawie 90 minut i puścił 2 gole.

Belgowie są zdecydowani, by pozyskać 24-latka. Niewykluczone, że w KRC Tytoń miałby możliwość występowania w Lidze Mistrzów. W III rundzie eliminacji jedenastka z Cristal Arena rywalizuje z Partizanem Belgrad i w pierwszym spotkaniu zwyciężyła 2:1. Tymczasem, reprezentując klub z Kerkrade, wychowanek Hetmana Zamość nie zaprezentuje swoich umiejętności w europejskich pucharach.

Tytoń nie kwapi się jednak do transferu. - Przejście do Genk byłoby dla mnie krokiem wstecz - powiedział na łamach La Derniere Heure. Golkiper uważa, że w lidze holenderskiej poziom jest znacznie wyższy niż w belgijskiej. Co ciekawe, Kerkrade i Genk położone są w Limburgii zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od siebie!

Wszystko wskazuje jednak na to, że Tytoń rozpocznie swój 5. sezon w Rodzie, z którą wiąże go kontrakt do 2013 roku. Jego konkurentem będzie Mateusz Prus, który we wtorkowym sparingu z Groene Ster zagrał w pełnym wymiarze czasowym i zachował czyste konto.

Komentarze (0)